Marcin Wrzosek: Włodarze KSW nie chcą, żeby „Kornik” był dłużej mistrzem
Przed kilkoma dniami w audycji MMA SLAP prowadzonej przez Grzegorza Szczepanika i Sebastiana Niegowskiego gościem był pretendent do tytułu mistrzowskiego KSW w kategorii piórkowej – Marcin „The Polish Zombie” Wrzosek (11-3). Zmierzy się on na KSW 37: Circus of Pain z Arturem „Kornikiem” Sowińskim (17-7, 2 N/C).
Na pytanie czy widzi się w roli mistrza po KSW 37, Wrzosek odpowiedział w swoim stylu:
„Widzę się w roli kata w tej walce. Oczywiście, że widzę się jako czempion. Mi się wydaję, że ogólnie włodarze KSW nie chcą, żeby „Kornik” był dłużej mistrzem i chcą, żebym to ja nim został.”
„Polski Zombie” podzielił się swoją opinią na temat nowego wizerunku „Kornika”, który przez wielu widzów uchodzi za polskiego Conora McGregora (21-3). W przeszłości aktualny czempion KSW walczył z Irlandczykiem, przegrywając przez TKO w 2. rundzie.
„To jest taki syndrom sztokholmski w jego wypadku. Wiecie, syndrom sztokholmski to jest uwielbienie do swojego oprawcy. Czyli osoby, które są porwane lub bite, przyzwyczajają się i zaczynają swojego oprawcę lubić. I właśnie jego (Artura Sowińskiego – przyp. red.) to coś takiego spotkało, jakaś psychiczna przypadłość. I myślę, że po naszej walce niech się spotka z jakimś specjalistą.”
Reprezentant łódzkiego Shark Top Team jest na kursie kolizyjnym z obecnym mistrzem tylko i wyłącznie na pas, który Sowiński posiada. Wrzosek nie ukrywa jednak, że irytuje go sztuczność „Kornika” i przyjaciółmi po walce raczej nie zostaną.
„Ja tego gościa nie znałem, nie znam i nie za bardzo chcę poznać. Z mojej strony to jest tylko konflikt interesów. Gdyby ten pas miał ktoś inny, ot bym tej innej osobie chciał go odebrać. […] Widzę jak sztuczny ten gość jest i ku*wa razi mnie to po oczach.”
Cała odcinek MMA SLAP #24 z Marcinem Wrzoskiem dostępny jest poniżej.