Marcin Tybura chce głośnej walki! Ustawił celownik na wschodzącą gwiazdę UFC!

Marcin Tybura chce głośnej walki! Przez lata uznawany za najlepszego polskiego „ciężkiego” 34-latek ustawił swój celownik na wschodzącą gwiazdę królewskiej dywizji wagowej UFC!

„Tybur” zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym zaprosił „do tańca” 31-letniego Amerykanina, który ma zamiar namieszać w wadze ciężkiej. Marcin Tybura chce głośnej walki!

Marcin Tybura chce głośnej walki!

Chodzi o postać Grega Hardy (6-2, 1 N/C). Amerykanin walczył na minionej gali UFC 249 w Jacksonville. Tam pokonał decyzją sędziów Yorgana De Castro.

Po tym zwycięstwie jeden z największych branżowych portali – Sherdog.com opublikował matchmaking, w którym zestawił Hardego właśnie z Tyburą.

Polak podchwycił temat i zaprosił Amerykanina do wspólnej walki:

„Jestem za tym! Pozwólcie mi postawić stopę na amerykańskiej ziemi i możemy zatańczyć.”

Tybura i Hardy w UFC

Marcin Tybura w lutym tego roku pokonał decyzją sędziów Sergieia Spivaka. Wcześniej przegrał cztery walki w pięciu występach. Ma za sobą walkę z byłym mistrzem Fabricio Werdumem czy byłym pretendentem Derrickiem Lewisem. „Tybur” może pochwalić się także wiktoriami nad Stefanem Struve czy Andreiem Arlovskim.

Greg Hardy to kontrowersyjna postać w światowym MMA. Były zawodnik futbolu amerykańskiego stoczył w oktagonie UFC sześć walk, z których wygrał trzy. Faktycznie przegrał jednak tylko raz – z Alexandrem Volkovem, kiedy wszedł na szybkie zastępstwo. Walkę z Allenem Crowderem przegrał bowiem przez dyskwalifikację po nielegalnym kopnięciu, a starcie z Benem Sosolim uznano za nieodbyte z powodu użycia przez Hardyego inhalatora dla astmatyków. Zawodnik skorzystał z inhalacji w przerwie między rundami.

Jak myślicie, czy Tybura pokonałby Hardy’ego?