Marcin Różalski: Gdyby parę lat temu była taka federacja jak DSF Kickboxing Challenge nie wchodziłbym w MMA
Marcin Różalski (7-4) w wywiadzie opublikowanym na oficjalnej stronie swojego nowego pracodawcy – DSF Kickboxing Challenge przybliżył nieco kulisy związania się z tą organizacją.
„Od dawna o tym myślałem i rozmawiałem ze Sławkiem (Sławomir Duba, prezez DSF Kickboxing Challenge – przyp. Red). On jest moim przyjacielem, a oprócz tego stworzył mega federację. Zobacz w jak krótkim czasie. Wiesz, gdyby parę lat temu była taka federacja jak DSF Kickboxing Challenge, wybrałbym ją natychmiast. Nie wchodziłbym w MMA. Ale nie było i dostałem dobrą ofertę – na tamten czas – z MMA.”
„Różal” nie ukrywa, że jego stosunki z KSW się nieco ochłodziły, lecz nie podał dokładnego powodu zakończenia – przynajmniej na ten moment – tej współpracy.
„Wiesz, stawiam grubą kreskę. Co było a nie jest… Powiedzmy, że narósł pewien konflikt interesów z federacją MMA, który zmusił mnie to przemyślenia wielu spraw. I na tym zakończmy…”
Różalski zdradził również kiedy możemy się spodziewać się jego kolejnej walki.
„Pierwsza połowa 2018 roku. Wcześniej będę gościem, razem z najwybitniejszymi postaciami polskiego kickboxingu, na gali 9 grudnia w Warszawie. Na DSF Kickboxing Challenge 12 pojawią się najwięksi z największych. To zaszczyt dla mnie być tam razem z nimi.”
Całą rozmowę, którą przeprowadził Paweł Słodownik znajdziecie tutaj.