Marcin Najman o swojej karierze: Ze sportem miałem piękną przygodę
Echa występu Marcina Najmana (2-5) w HejtParku wciąż się roznoszą. Podczas programu, zanim doszło do niewybrednych czasem zdań, były bokser opowiedział też nieco więcej o swojej rezygnacji z walk.
Czwartkowy HejtPark na Kanale Sportowym jest jak dotąd najchętniej oglądanym materiałem na wspomnianym kanale. Łącznie obejrzało go prawie milion widzów. Tak dobry wynik został osiągnięty przez, czasem bezpardonową, wymianę zdań pomiędzy Najmanem a Krzysztofem Stanowskim.
Zanim doszło jednak do tej konfrontacji, kilka tematów z „El Testosteronem” poruszył prowadzący czwartkowe wydanie Mateusz Borek. Dzięki temu Najman skomentował m.in., czy obecnie jest on sportowcem.
Sport zawodowy w moim życiu skończył się na Narodowym, kiedy zerwałem ścięgna. Przez to nie nadawałem się już do rywalizacji, może nie na najwyższym poziomie, bo na takim nigdy nie byłem, ale na takim średnim, przyzwoitym pułapie. Teraz FAME MMA to oczywiście show.
Finalnie zatem były pięściarz nie określa siebie już mianem pełnowartościowego zawodnika.
Dziś czuję się byłym sportowcem. Czuje się człowiekiem, który ze sportem miał piękną 23-letnią przygodę. Dziś nie kończę już jako sportowiec, tylko już w FAME MMA, gdzie jest troszkę to wszystko przewartościowane i nie należy doszukiwać się tam wielkiego sportu.
41-latek odniósł się także do ostatniej swojej klęski, zaznaczając, dlaczego chce on podjąć decyzję o całkowitym zakończeniu kariery.
Jestem zawiedziony, gdyż przegrałem po ciosie, czyli w płaszczyźnie, w której powinienem się czuć swobodnie. Ja tego ciosu jednak nie widziałem. To jest zatem sygnał, żeby zakończyć.