Marcin Najman nie zamierza szybko kończyć kariery: Jeszcze 8 lat orki przede mną!
Jak widać Marcin Najman nie myśli o ogłoszeniu zakończenia kariery ani o żadnych aktach pożegnalnych, które miały miejsce już w przeszłości. ”El Testosteron” nie zamierza szybko kończyć swojej przygody z freak fightami. Najman zapewnił, że czeka go jeszcze osiem lat ciężkiej orki!
Najman swój najbliższy pojedynek stoczy podczas drugiej edycji Clout MMA, która dwudziestego ósmego października odbędzie się w Płocku. Częstochowianin zmierzy się z dużo lżejszym podopiecznym Mirosława Oknińskiego – Piotrem ”Lizakiem” Lizakowskim, którego możecie dobrze znać z kanału ”Ebe Ebe”.
Najman jest przekonany o tym, że najbliższy pojedynek zakończy się nokautem. Oto co powiedział tuż po ogłoszeniu walki z ”Lizakiem”:
Lizak, fajny z ciebie chłopak, kto Ci to zrobił ? Kto Cię podpuścił do walki z Cesarzem? Kto!? Trener Mirek? Lwu zrobił kiedyś to samo. To nie ta półka mój chudy kolego, z dołem po wapnie zamiast klaty. Ja z Lizakami niestety zawsze mam tak samo, najpierw gryzę , później przeżuwam i wypluwam. Do zobaczenia w klatce szaleńcze!
Najman o zakończeniu kariery!
Na kanale ”Koloseum” pojawiła się najnowsza rozmowa z Marcinem Najmanem. ”El Testosteron” zapewnił, że nie zamierza szybko kończyć swojej przygody z freak fightami.
Gdybym przegrał z Lizakiem, to chyba by mi został rewanż z Rysiem Szczeną. Wracając do zakończenia kariery, to została zakończona na Narodowym, gdy pozrywałem ścięgna. To był koniec mojej kariery, chociaż tego nie dopuszczałem do siebie. Teraz to jest sportowo-rozrywkowe. Ta walka z Jóźwiakiem druga pokazała, że ja chcę dać z siebie wszystko, ale ja już mam swoje ograniczenia. To nie jest tak, że to ja jestem prekursorem walk po czterdziestce. Już pomijam George’a Foremana, który zdobył mistrzostwo świata w wieku 45 lat, ale przecież Larry Holmes dopiero niedawno się zorientowałem, walczył jeszcze po pięćdziesiątce. Jak Larry Holmes miał 52, ja mam 44, to jeszcze 8 lat. Jeszcze 8 lat orki przede mną.