Mamed Khalidov szczerze o freakach: To jest przerażające, że tak dużo dzieci to ogląda!
Mamed Khalidov już pod koniec tego miesiąca odnotuje swój debiut w boksie. Podopieczny Pawła Derlacza i Szymona Bońkowskiego już dwudziestego czwartego lutego zmierzy się z Tomaszem Adamkiem podczas KSW Epic. Khalidov na kanale ”Trójkąt” został zapytany o freak fighty, które budzą w naszym kraju duże zainteresowanie.
Reprezentant Arrachionu Olsztyn aktualnie może pochwalić się passą dwóch zwycięstw z rzędu. Zaczęło się od szybkiego i efektownego występu w Gliwicach. Mamed już w pierwszej odsłonie znalazł sposób na zakończenie pojedynku ze zdecydowanie cięższym Mariuszem Pudzianowskim.
Na PGE Narodowym doszło do trzeciej walki ze Scottem Askhamem. Były zawodnik UFC nie zamierzał ryzykować i wchodzić w mocne wymiany w stójce. Scott szukał obalenia, ale sam lądował na plecach. Scott próbował zaskoczyć i chociażby atakował skrętówką, ale podopieczny Szymona Bońkowskiego i Pawła Derlacza wyszedł z opresji. Ostatecznie w trzeciej odsłonie Khalidov znalazł sposób na znokautowanie przeciwnika.
Khalidov zabiera głos!
Na kanale ”Trójkąt” pojawiła się rozmowa z Mamedem Khalidovem. Legenda KSW została zapytana o freak fighty.
Freak-fighty? Są tam dwie rzeczy. Jedna dobra rzecz, że walczą, trenują, a druga, która mi się nie podoba, to są wulgaryzmy, wyzwiska i te konferencje, które nie mają nic wspólnego ze sportem, z dyscypliną, z kulturą. Odbiorcy tych freak-fightów to niestety są dzieci. To jest przerażające, że tak dużo dzieci to ogląda
Cała rozmowa poniżej: