Mamed Khalidov o walce z Andersonem Silvą: „Moje marzenie mogło się spełnić”
Mamed Khalidov (34-5-2) po raz ostatni pojawił się w okrągłej klatce KSW w marcu tego roku. W trzeciej rundzie pojedynku na KSW 42 poddał go w trzeciej rundzie mistrz kategorii półciężkiej Tomasz Narkun (15-2).
Była to pierwsza od 8 lat porażka Khalidova oraz pierwsza w ogóle przegrana walka pod banderą KSW.
Khalidov po raz ostatni bronił pasa kategorii średniej w maju 2016 roku. Do kolejnej obrony dojdzie prawdopodobnie w przyszłym roku. Pretendenta ma wyłonić 4-osobowy turniej, w którym udział wezmą Damian Janikowski (3-0), Scott Askham (16-4) i Michał Materla (25-6).
Pojedynkiem jakiego najbardziej pragnie obecnie zawodnik jest rewanżowa walka z „Żyrafą”.
Khalidov miał ponadto wystąpić w formule brazylijskiego jiu jitsu na gali ACB JJ 15. Wydarzenie zaplanowane na 4 sierpnia w Hali Ursynów zostało odwołane. Potencjalnym rywalem z jakim miał zmierzyć się zawodnik był były mistrz kategorii średniej UFC i jeden z bardziej rozpoznawalnych zawodników tej organizacji Anderson Silva (34-8, 1 N/C). Khalidov w wypowiedzi przytoczonej przez portal WP Sportowe Fakty stwierdził, że bardzo zależało mu na pojedynku z Brazylijczykiem i byłby zadowolony gdyby doszedł on do skutkiu.
„Były takie pogłoski, dlatego byłem tym podekscytowany. Zawsze marzyłem się z nim zmierzyć w MMA i była taka możliwość. Nie wiem, czy walka doszłaby do skutku, ale moje marzenie mogło się spełnić”
Gala w Warszawie to jedna z wielu odwołanych przez ACB w ostatnim czasie. Oprócz tego anulowano ostatnio gale MMA w Londynie, Kazaniu i Limassol. Pod znakiem zapytania stoi również sierpniowa gala w szwedzkim Malmo.