Mamed Khalidov o rewanżu z Soldiciem: Jak zostanie, będę dążył żeby zawalczyć z nim!
Mamed Khalidov (35-8-2) zapewnia, że już za dwa-trzy miesiące jest gotowy na następny pojedynek. Reprezentant Arrachionu Olsztyn został zapytany o potencjalny rewanż z Roberto Soldiciem (20-3). Khalidov gwarantuje, że będzie dążył do ich drugiego starcia.
O starciu dwóch wielkich mistrzów mówiło się już od dłuższego czasu. Walka nie zawiodła jeśli mówimy o emocjach. Mamed korzystał z dużej ilości kopnięć. Wydawało się, że akcje Mameda nie robiły wielkiego wrażenia na ”RoboCopie”. Chorwat w drugiej rundzie znalazł sposób na znokautowanie rywala.
Khalidov: Widziałem się z nim na ostatniej gali i rozmawialiśmy o tym!
Mamed Khalidov (35-8-2) ma nadzieje, że w niedalekiej przyszłości dojdzie do jego rewanżu z Roberto Soldiciem (20-3) – o czym wspomniał na kanale YouTube (CentrumMedyczne MML).
Jeśli Roberto zostanie, będę dążył żeby zawalczyć z nim. Sam powiedział przed walką… Jak prosił o walkę, to powiedział ”zróbmy dwie walki”. Widziałem się z nim na ostatniej gali i rozmawialiśmy o tym. Powiedział, że tak, że przecież dał słowo, że chciałby drugiej walki.
Khalidov zapewnia, że nawet w tym momencie jest w dobrej formie.
Normalnie trenuję, ale nie robię sparingów – zapasów, grapplingu, czy MMA. Resztę wszystko robię. Cross fit, bieganie, tarczowanie, boksowanie i technikę robię. Jakby mi zaproponowali walkę teraz, to bym wyszedł do walki. Także jestem w formie (…) Jestem hamowany cały czas przez Kawula, żebym się nie śpieszył. Natomiast ja jestem gotowy wyjść nawet za miesiąc do walki, czy za dwa miesiące. Mam takie odczucie fizyczne i moralne. Nie wiem, kiedy dadzą mi walkę.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Sergiusz “Nitro” Górski w walce wieczoru gali FAME 13 zmierzy się z Pawłem “Unboxall” Smektalskim. Będzie to jego debiut w walce w formule MMA, dlatego zrobił wszystko, by ten pojedynek na pewno oglądali bliscy dla niego ludzie.
W weekend w sali gimnastycznej w Ząbkach odbyła się gala FEN 39, gdzie przed walką wieczoru imprezy organizatorzy zdecydowali się zagrać hymn Ukrainy. Za ten gest solidarności i wsparcia oberwało się FEN-owi od byłych zawodników.