Mamed czy Bartosiński? Kołecki dzieli się spostrzeżeniami odnośnie walki wieczoru KSW 100
Gala KSW 100 z walką wieczoru – Khalidov vs. Bartosiński już za niecałe 2 miesiące. Swoim zdaniem odnośnie tej walki podzielił się Szymon Kołecki, który ma swojego faworyta!
16 listopada w Gliwicach dojdzie do święta europejskiego MMA. Mianowicie odbędzie się wówczas jubileuszowa gala KSW z numerem 100.
Będzie to wydarzenie składające się z 11 pojedynków, w tym 3 o pas mistrzowski. Na ten moment poznaliśmy 8 bohaterów tego wydarzenia, w tym 4 aktualnych mistrzów organizacji. Co ciekawe, jeden z nich weźmie udział w walce wieczoru, jednakże na jej szali nie będzie tytułu mistrzowskiego. Otóż w main evencie będziemy mieli do czynienia z super fightem, w którym zmierzą się Mamed Khalidov oraz Adrian Bartosiński. Mistrz dywizji półśredniej zmierzy się z legendą polskiego MMA w nieswojej kategorii wagowej i to w trzyrundowym pojedynku.
Pierwotnie w walce wieczoru mieliśmy być świadkami pojedynku mistrzowskiego pomiędzy Pawłem Pawlakiem, a właśnie Mamedem. Niestety, kontuzja wyeliminowała „Plastinho” z udziału w wydarzeniu, jednakże nie ma tego złego, co na dobre nie wyszło. Fani co prawda mają mieszane odczucia od chwili ogłoszenia wspomnianego super fightu, jednakże z pewnością będzie to kapitalne show.
Kołecki typuje walkę wieczoru KSW 100!
Dziś na kanale „FightSport” ukazał się wywiad z Szymonem Kołeckim. Były zawodnik KSW wypowiedział się w jego trakcie na temat potencjalnego przebiegu walki Mameda z „Bartosem”:
Mamed ma tak ogromny talent, że jak wystrzeli czymś niekonwencjonalnym, czego jeszcze nie widzieliśmy, to może skończyć walkę, bo to potrafi jak nikt. Natomiast nigdy nie uwierzę w to, że będzie w stanie pracować na wysokim tempie przez 3 rundy przeciwko Adrianowi w każdej płaszczyźnie i dać radę przerwać to i wypunktować, bo nie ma na to kondycji, ani fizyki.
Polski sztangista stawia sprawę dość jasno. Jego zdaniem jedyną szansą Khalidova na wygraną w tym starciu będzie jakaś ekwilibrystyczna technika kończąca. Kołecki słusznie zauważył, że „Bartos” powinien być w tym starciu zawodnikiem szybszym, silniejszym oraz po prostu… lepszym. Niewątpliwe będzie to arcytrudna przeprawa dla zawodnika „Arrachionu”.