Ma prawie 40 lat i w weekend stoczy kolejną walkę wieczoru UFC! Derrick Lewis: Czuję, że to mój PRIME!
W tym momencie ma prawie 40 lat i w nadchodzący weekend stoczy kolejną walkę wieczoru UFC w swojej karierze! Derrick Lewis, bo o nim mowa, czuje, że w tym momencie wszedł w swój zawodniczy PRIME.
Były pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi ciężkiej Derrick Lewis w sobotę na gali UFC on ESPN 56 skrzyżuje rękawice Rodrigo Nescimento. Będzie to oczywiście main event gali, na której swój kolejny pojedynek w oktagonie największej organizacji MMA na świecie stoczy także Mateusz Rębecki.
Lewis dostał walkę wieczoru gali UFC mimo faktu, iż przegrał cztery z ostatnich pięciu walk. Mimo niekorzystnego bilansu, „Czarna Bestia” uważa, że w tym momencie wchodzi w swój PRIME, czyli najlepszy okres w karierze.
Derrick Lewis: Czuję, że to mój PRIME!
Derrick Lewis ostatnio podpisał nowy kontrakt z organizacją UFC, w myśl którego stoczy dla amerykańskiego giganta osiem pojedynków. Starcie z Nascimento ma być drugą z tej umowy.
Amerykanin jest optymistą przed tym starciem i przekonuje fanów, że znajduje się obecnie w najlepszym możliwym etapie swojej kariery:
„Jestem bardziej niż podekscytowany tą walką. Jestem nią bardziej podekscytowany nią niż jakąkolwiek inną. Trenowałem przed nią bardzo mocno i nie mam żadnej kontuzji. Czuję się zdrowy. Brakuje mi mniej niż 10 funtów do zrobienia wagi. Zwykle ważyłem 15-20 funtów za dużo przed ważeniem. Tera zostało mi niecałe 10. Czuję się świetnie. Właściwie czuję, że to mój prime. Jestem w najlepszym momencie kariery. Kiedy miałem 20 lat, kiedy miałem 30 lat to tak się nie czułem!”
A Wy wierzycie w słowa Derricka Lewisa?