Lexy Chaplin nie zarobiła ani złotówki na Clout MMA? Zaskakujące słowa influencerki!
Lexy Chaplin, współzałożycielka federacji Clout MMA, zdradziła w rozmowie z Żurnalistą, że na ten moment jest stratna.
Organizacja Clout MMA miała wprowadzić powiew świeżości na nieco skostniały rynek freaków. Niestety nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem.
Clout MMA 1 miało naprawdę ciekawą i mocną rozpiskę, która różnorodnością trafiała do szerokiego grona odbiorców. Na papierze wszystko wyglądało świetnie, jednak zderzenie z rzeczywistością okazało się brutalne.
Płatna transmisja wolała o pomstę do nieba, uniemożliwiając w większości komfortowe oglądanie. Nie wspomniałem jeszcze o problemach przed samym wydarzeniem. Otóż, na kilkanaście godzin przed samą galą, z karty walk wypadł Paweł Bomba, a więc jeden z motorów napędowych całego eventu.
Na domiar złego, niedogodności związane z PPV – mimo zapewnień ze strony organizatorów – powtórzyły się przy okazji drugiej gali, co mocno nadwyrężyło zaufanie widzów.
ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Masternak skomentował zestawienie Adamek vs. Khalidov: Sport górą!
Efekt z tego taki, że Lexy Chaplin na Clout MMA miała nie zarobić ani złotówki. Ba! Influencerka na całym przedsięwzięciu wyszła na minus, do czego sama się przyznała.
Nie zarobiłam ani złotówki na Clout. Straciłam trochę.
Federacja wyciągnęła jednak wnioski i podjęła współpracę z serwisem StreamOnline, czyli absolutną czołówką w naszym kraju.