Kwieciński zapewnia, że nie przestraszył się Pasternaka! Pokazał wyniki badań z rezonansu!
Alan Kwieciński zabrał głos w mediach społecznościowych po tym jak wypadł z pojedynku z Michałem Pasternakiem. Do takiego zestawienia miało dojść dziesiątego lutego w Krakowie podczas jubileuszowej gali FAME MMA 20. ”Alanik” przedstawił wyniki badań z rezonansu. Miał też przesłanie do ludzi, którzy piszą do niego, że przestraszył się ”Wampira”.
W miejsce Kwiecińskiego wchodzi doświadczony zawodnik MMA – Norman Parke. Były tymczasowy mistrz KSW stoczy kolejny pojedynek w freakowej organizacji. Tym razem będzie to starcie w formule MMA z równie doświadczonym Michałem Pasternakiem.
Parke wrócił do organizacji i odnotował jakże ważne zwycięstwo. ”Stormin” pokonał na punkty faworyzowanego byłego pretendenta do mistrzostwa świata w boksie – Macieja ”Stricza” Sulęckiego.
Kwieciński zabiera głos!
Alan Kwieciński zabrał głos w mediach społecznościowych. ”Alanik” zapewnił, że chciał walczyć mimo kontuzji, ale organizacja nie była tym pomysłem zainteresowana. Ponadto Kwieciński zaznaczył, że walka z Pasternakiem po prostu zostaje odłożona w czasie.
Kwieciński miał też przesłanie do wszystkich, którzy piszą do niego, że przestraszył się Pasternaka.
Siemano wszystkim. Powiem wam tak – oczywiście dostaje fajne wiadomości, żebym wracał do zdrowia i tak dalej, ale też kieruje tą wiadomość do jednej, drugiej, trzeciej grubej świni za nim napiszę do mnie taką wiadomość, że ja się obsrałem Pasternaka. Nie obsrałem się, bo bardzo chciałem takiej walki. Powiedziałem, że nawet bym wyszedł do takiej walki z kontuzją, żeby dali mi blokadę do tego kolana i normalnie bym wyszedł, ale nie chcieli powtórki z rozrywki. Taką jaką zapewnił Denis w walce w innej federacji. Absolutnie się nie boję i tak walka zostaje po prostu przeniesiona w czasie. Ja chcę jak najszybciej wrócić do zdrowia, a więcej powiem w wywiadzie u Huberta. Jakie zalecenia dał mi lekarz i jakie konsekwencje wiązały się z wyjściem do walki 10 lutego – w takim stanie jak mam kolano (…) Naprawdę oszczędźcie sobie takich wiadomości, że się obsrałem. Wiecie jaki jestem i, że się nie boję żadnego przeciwnika i takie wiadomości od ludzi, którzy siedzą na kanapie nic nie robi. Nie, że przykro się robi, ale wkurzacie mnie, umiecie komentować tylko czyjeś potknięcie.