Kwiecień z UFC: TOP 11 najciekawszych zestawień
Kolejny miesiąc i kolejne wielkie emocje przygotowane przez UFC dla fanów Mieszanych Sztuk Walki. W kwietniu, podobnie jak miesiąc temu, obejrzymy trzy wydarzenia. Łącznie to 39 pojedynków, wśród których znalazły się 2 walki o pas oraz występ Naszego rodaka.
W związku z tym czas przedstawić Wam nasz redakcyjny ranking najciekawszych 11-stu pojedynków kwietnia. W głosowaniu wzięło 8 redaktorów, punkty nie mogły się powtarzać, więc tylko jedna walka mogła zebrać maksymalną ilość punktów, która wynosi 88 punktów.
Zaczynamy od miejsca 11-stego.
11. John Dodson vs. Eddie Wineland na UFC Fight Night 108 ( 16 pkt.)
Nasz kwietniowy ranking otwiera pojedynek w kategorii koguciej, w którym zmierzą się dwaj byli pretendenci do pasów UFC.
Dodson jest zwycięzcą 14-stego sezonu TUFa, którym został po pokonaniu byłego mistrza UFC- TJ’a Dillashawa. Po wspomnianym trumfie przeszedł do wagi muszej, ale dwie porażki o pas z mistrzem Demetriousem Johnsonem zadecydowały o przenosinach do kategorii wyżej. Po powrocie do 135 funtów Dodson szybko znokautował Manny’ego Gamburyana i trafił od razu do TOP 15. Jednak w ostatnim pojedynku przegrał z Johnem Linekerem przez niejednogłośną decyzję.
Eddie Wineland to były mistrz WEC w kategorii koguciej. Z pasmem 4 kolejnych wygranych zasilił organizację UFC, ale przegrał dwie pierwsze walki. Po pokonaniu Scotta Jorgensena i Brada Picketta dostał walkę o pas z Renanem Barao na UFC 165, ale przegrał przez nokaut. Od tego czasu radzi sobie w kratkę, ale rok 2016 był dla niego udany, gdyż nokautując Saenza i Mizugakiego powrócił do oficjalnego rankingu wagi koguciej.
Zapowiada się stójkowa wojna, w której zawalczą dwa odmienne style. Obaj dysponują twardą szczęką, więc możemy się szykować na 15-minutową wymianą ciosów. Walka znalazła się w karcie głównej UFC FN 108, która odbędzie się 22 kwietnia.
10. Joe Lauzon vs. Stevie Ray na UFC Fight Night 108 ( 23 pkt.)
Pierwszą dziesiątkę otwiera walka w kategorii lekkiej. Naprzeciw siebie staną zawodnicy, którzy w przeszłości pokonywali Naszych reprezentantów, czyli Marcina Helda i Marcina Bandla.
„J-Lau” współpracuje z organizacją UFC już ponad 10 lat. Przez ten czas wystąpił w TUF 5 i stoczył 23 pojedynki, z których wygrał 14. Lauzon jest również jednym z najczęściej nagradzanych bonusami zawodników i zgromadził już 15 premii w wysokości 50 tys $ każdy. Mimo tylu występów i efektownych walk Joe nigdy nie dostał pojedynku o pas. W ostatniej walce wypunktował niejednogłośnie Marcina Helda, ale Amerykanin publicznie ogłosił, że to Polak powinien opuścić oktagon jako zwycięzca.
„Braveheart” to były mistrz Cage Warriors, który zadebiutował dla UFC w pojedynku z Marcinem Bandlem. Niestety, dla Polaka owe starcie zakończyło się już w 2 rundzie. Od tej pory Szkot w oktagonie zaprezentował się 5 razy i tylko raz przegrał. Ostatni pojedynek zakończył na swoją korzyść, wygrywając przez decyzję z Rossem Pearsonem.
Szykuje się bardzo interesujące starcie dwóch efektownie walczących zawodników. Obaj swoje ostatnie walki wygrywali przez decyzje, ale rzadko o wyniku ich walk decydują sędziowie. Jest to kolejna walka znajdująca się w karcie głównej gali UFC FN 108.
9. Alexander Volkov vs.Roy Nelson na UFC on FOX 24 (27 pkt.)
Na następnej pozycji uplasowało się starcie w kategorii ciężkiej. Weteran UFC przetestuje świeży nabytek kategorii ciężkiej.
„Drago” to bardzo doświadczony 28-latek urodzony w Moskwie. Legenda organizacji M-1 Global oraz Bellator. W pierwszej z wymienionych stoczył 13 pojedynków, w drugiej zaś 9. W listopadzie zadebiutował dla UFC na gali w Belfaście, gdzie niejednogłośnie wygrał na punkty z pogromcą Marcina Tybury- Timem Johnsonem.
„Big Country” to zwycięzca 10 edycji The Ultimate Fightera. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników wagi ciężkiej, dysponującym potężnym uderzeniem, co na własnej skórze odczuło aż 14 rywali. W UFC zanotował 18 występów, a jego bilans wynosi (9-9). Jego ostatnim rywalem był we wrześniu Antonio Silva, z którym Roy rozprawił się w 2 rundzie.
Zarówno Alexander, jak i Roy zdecydowaną część pojedynków wygrywali przed czasem. Nie zwykli również przegrywać przed czasem, co dodaje tylko smaczku tej walce. Walka Volkov vs. Nelson znalazła się w karcie głównej gai UFC on FOX 24, która odbędzie się 15 kwietnia.
8. Will Brooks vs. Charles Oliveira na UFC 210 (34 pkt.)
Na 8 pozycji znalazł się kolejny pojedynek, w którym były reprezentant Bellatora zostanie przetestowany przez wielokrotnego reprezentanta UFC.
„Ill” to były mistrz kategorii lekkiej największego konkurenta UFC. W Bellatorze skutecznie bronił pas 3 razy, a jednym z pokonanych przez niego zawodników był Marcin Held. W UFC zadebiutował w minionym roku i wypunktował wtedy Rossa Pearsona. W ostatniej walce zmierzył się z Alexem Oliveirą w kategorii półśredniej i został wtedy znokautowany w 3 rundzie.
Charles Oliveira to zawodnik posiadający na koncie 17 występów dla UFC. Jeszcze 2 miesiące temu był czołowym zawodnikiem kategorii piórkowej, ale niewypełnienie limitu kategorii wagowej przed galą UFC Fight Night 98 wymusiło podróż do wagi lekkiej. „Da Bronx” to świetny parterowiec, posiadający aż 13 zwycięstw przez poddania, a za 6 z nich wzbogacił się prawie o 300 tys. $. Brazylijczyk dwie ostatnie walki przegrał, kolejno z Anthonym Pettisem i Ricardo Lamasem.
Czy zapasy Brooksa będą dobrą bronią na takiego speca od parteru, jaki jest Charles? Czy powrót Brazylijczyka do wagi lekkiej okaże się udany? Odpowiedź poznamy już w najbliższy weekend, z 8 na 9 kwietnia.
7. Al Iaquinta vs. Diego Sanchez na UFC Fight Night 108 ( 23 pkt.)
Kolejna walka w Naszym notowaniu, w której zmierzą się zawodnicy kategorii lekkiej, którzy na liczniku również posiadają polskie nazwiska. Powracający do klatki Iaquinta skrzyżuje rękawicę ze zwycięzcą TUF 1.
Al Iaquinta jest podopiecznym Matta Serry oraz finalistą TUF 15. Od porażki z Michaelem Chiesą zanotował jednak bardzo duży progres i wygrał 7 z 8 pojedynków. Wśród pokonanych nazwisk znajdują się m.in. Piotr Hallmann, Kevin Lee, Joe Lauzon, Ross Pearson czy Jorge Masvidal. Aktualnie posiada serię 4 wygranych, z czego 3 kończył przez nokaut.
Sanchez dla UFC walczy już od 12 lat, a rozpoczął do triumfu w The Ultimate Fighter 1. U aktualnego pracodawcy stoczył aż 25 walki i występował w 4 różnych kategoriach wagowych. Tylko raz miał okazję zdobyć pas, a miało to miejsce podczas UFC 107. Niestety dla niego rozcięcie łuku brwiowego w walce z BJ Pennem zakończyło walkę o tytuł wagi lekkiej. Od tego czasu radzi sobie w kratkę, ale wciąż jest niebezpiecznym rywalem. Ostatni występ zaliczył na UFC FN 98, gdzie wypunktował debiutującego w UFC Marcina Helda.
Faworytem pojedynku będzie „Raging”, ale jego atut w postaci silnych pięści może nie podziałać na szczękę Sancheza, gdyż w swojej bogatej karierze Diego tylko raz przegrał przez nokaut. To zestawienie będzie co-Main Eventem gali UFC FN 108.
6. Cub Swanson vs. Artem Lobov na UFC Fight Night 108 (47 pkt.)
W połowie stawki znalazła się walka wieczoru gali w Nasville. Sparing partner Conora McGregora niespodziewanie dostaje czołowego rywala z TOP 5 wagi piórkowej.
Cub Swanson jest weteranem WEC i UFC. W debiucie dla UFC przegrał z Ricardo Lamasem, ale potem zanotował serię 6 kolejnych zwycięstw z takimi zawodnikami jak Poirier, Siver, Oliveira czy Stephens. Jego passę brutalnie przerwał Frankie Edgar, a w kolejnej swojej walce równie brutalnie przegrał z Maxem Hollowayem. Po wspomnianych porażkach Cub planował przejście na emeryturę, ale ostatecznie powrócił po rocznej nieobecności i wypunktował kolejno Harcana Diasa, Taksuyę Kawajiri’ego, a w ostatnim pojedynku dał niezwykle widowiskowy pojedynek z Doo Ho Chiem i wygrał przez decyzję.
Lobov to 30-letni Rosjanin, trenujący u boku Conora McGregora w SGB. W przeszłości walczył w Polsce na galach ACB 13 oraz Fighters Arena 10. Do UFC trafił za sprawą 22. edycji TUFa, gdzie jego trenerem był sam Conor. Artem doszedł do finału, ale przegrał z Ryanem Halem. Pierwsze dwie walki na kontrakcie z UFC przegrał, później jednak przerwał złą passę i pokonał kolejno Avilę oraz Isiharę.
Ewidentnie Lobov dostał wielki prezent od właścicieli UFC, który po prostu mu się nie należy. Przeciwników tego zestawienia jest wielu, ale styl obu zawodników może dać Nam równie ekscytujący pojedynek do tego, który Cub stoczył z Choiem. Walka odbędzie się 22 kwietnia w Nashville.
5. Rose Namajunas vs. Michelle Waterson na UFC on FOX 24 (50 pkt.)
Nasze miejsce numer 5 to bardzo ważne starcie w kategorii słomkowej, które może wyłonić kolejną pretendentkę do pasa.
Rose „Thug” Namajunas to 24-letnia zawodniczka Grudge Training Center. Po udanej karierze amatorskiej przeszła na zawodowstwo i trafiła od razu do Invicty. Kolejnym przystankiem w karierze „Thug” był słynny The Ultimate Fighter 20. Rose jako jedyna zawodniczka Gilberta Melendeza przeszła przez pierwszą rundę i poddając wszystkie rywalki dotarła do finału. W finałowej walce przeciwko Carli Esparzie nie wytrzymała jednak tempa pojedynku i w 3 rundzie została skończona w parterze. Do swojej ostatniej walki dysponowała serią 3 wygranych z rzędu, ale na UFC 201 wypunktowała ją Karolina Kowalkiewicz.
„The Karate Hottie” zawodową fighterką jest już od ponad 10 lat. Była mistrzyni Invicty w wadzę atomowej. Po utracie pasa zasiliła dywizję słomkową UFC i w debiucie pokonała przez decyzję Angelę Maganię. Michelle była zestawiana poza wspomnianym debiutem jeszcze dwa razy, ale kontuzje pokrzyżowały jej plany. Po 17 miesiącach wróciła jednak do oktagonu na galę na UFC on FOX 22, a jej rywalką była Paige VanZant. Waterson poddała szybko swoją przeciwniczkę, dzięki czemu jest o krok od walki o pas.
Jeśli Michelle wygra to starcie, to prawdopodobnie dostanie walkę o pas, który aktualnie spoczywa na biodrach Joanny Jędrzejczyk. Walka ta będzie co-Main Eventem gali UFC on FOX 24 w Kansas City.
4. Ronaldo Souza vs. Robert Whittaker na UFC on FOX 24 (63 pkt.)
Tuż za pierwszą trójką znalazło się bardzo ciekawe starcie w kategorii średniej, w którym zawalczą dwaj czołowi zawodnicy.
Ronaldo „Jacare” Souza to zawodnik, który krąży wokół walki o mistrzowski pas. Brazylijczyk przed spotkaniem z Yoelem Romero w 2015 roku miał na koncie pięć wygranych walk z rzędu w UFC. Wówczas kontrowersyjnie przegrał z „Żołnierzem Boga” przez niejednogłośną decyzję. Później pewnie pokonał Vitora Belforta i jego nazwisko pojawiło się w kontekście wspomnianej walki o tytuł. Pierwotnie rywalem Souzy miał być Luke Rockhold, ale Amerykanin doznał kontuzji i w ostateczności „Jacare” zmierzył się z Timem Boetschem, którego poddał w 1 rundzie na UFC 208. Była to jego ostatnia walka.
Whittaker to zwycięzca TUF: The Smashes i największa gwiazda australijskiego MMA. W UFC zawalczył już 10 razy, z których 7 zwyciężył. Jego ostatnia porażka miała miejsce 3 lata temu podczas UFC 170, gdzie został znokautowany przez „Wonderboy’a”. Od tego czasu jednak dopisuje do rekordu jedynie zwycięstwa, których zgromadził już 6. Ostatnim pokonanym przez niego fighterem był Derek Brunson.
„Jacare” jest dużo bardziej doświadczonym i wszechstronnym zawodnikiem od Whittakera. Jeśli pojedynek trafi na ziemię, to Brazylijczyk będzie dyktował warunki. Czy Australijczyk będzie wstanie znokautować Brazylijczyka i zaskoczy cały świat? Dowiemy się tego już 15 kwietnia.
3. Patrick Cummins vs. Jan Błachowicz na UFC 210 (64 pkt.)
Pierwszą trójkę otwiera starcie Polaka, który na gali UFC 210 zawalczy o być, albo nie być w największej organizacji MMA.
„Durkin” to zawodnik wywodzący się z zapasów. Z rekordem 4-0 trafia do UFC zastępując w walce wieczoru Rashada Evansa i staje naprzeciw Daniela Cormiera na gali UFC 170. We wspomnianym debiucie przegrywa po 79 sekundach przez TKO, ale w swoich następnych występach zwycięża 3 kolejne walki i trafia do TOP 15. Łącznie w oktagonie wystąpił już 8 razy i zwyciężył 4 pojedynki. Ostatni raz w klatce wdzieliśmy go podczas UFC 198, gdzie został znokautowany przez Nogueirę.
„Książę Cieszyński” Jan Błachowicz to 33-letni były mistrz KSW i jeden z najlepszych zawodników kategorii półciężkiej w Polsce. Z Konfrontacją Sztuk Walki związany był 2007 roku i stoczył tam 18 pojedynków. Po zdobyciu pasa KSW obronił go 2 razy, po czym zdecydował się odejść do UFC. Debiut nastąpił na szwedzkiej gali UFC Fight Night 53. Rywalem Janka był silnie bijący Ilir Latifi, ale to właśnie Polak pokazał swoją moc i odprawił Szweda w 1 rundzie. Niestety w kolejnych dwóch występach czegoś zabrakło i przegrał kolejno z Jimi’m Manuwą oraz Corey’em Andersonem. Janek przeszedł na całe szczęście walkę na przetarcie z Igorem Pokrajacem, dzięki czemu przedłużył swoją przygodę z UFC. Ostatnią walkę stocył w Hamburgu z samym Alexem Gustafssonem, ale przegrał przez decyzję.
Obaj zawodnicy w swoich ostatnich 4 walkach wygrali tyko raz, więc przegrany może zostać zwolniony z UFC. Polak powinien szukać nokautu, bo właśnie w ten sposób Cummins przegrywał każdą przegraną walkę. Niestety, ale Amerykanin jest świetnym zapaśnikiem, a ten styl walki niestety przynosi ogromne trudności Błachowiczowi. Powyższa walka otworzy kartę wstępną gali UFC 210, która już 8 kwietnia odbędzie się w Buffalo.
2. Chris Weidman vs. Gegard Mousasi na UFC 210 (74 pkt.)
Na drugim miejscu uplasował się pojedynek na szczycie wagi średniej. Były mistrz UFC zmierzy się z 4-krotnie bardziej doświadczonym weteranem światowego MMA.
Podopieczny Serra Jiu-Jitsu Chris Weidman to były mistrz UFC, którym został po pokonaniu Andersona Silvy. Zanim jednak to się stało, Chris zanotował w UFC aż 5 zwycięstw z rzędu. Pas odebrał brazylijskiemu „Spiderowi” podczas UFC 162, przez co stał się autorem jednej z największych sensacji w historii organizacji. Pasa bronił aż 3-krotnie, stając się pogromcą Brazylijczyków (Silva, Machida, Belfort), ale w czwartej obronie jego rywalem został Rockhold, i to właśnie były mistrz Strikeforce w 4 rundzie zastopował Weidmana. W kolejnym pojedynku Chris zmierzył się z Yoelem Romero na gali UFC 205 i przegrał przez brutalny nokaut w 3 rundzie.
Gegard to weteran takich organizacji jak Pride, Strikeforce oraz UFC. Początkowo rywalizował w wadze półciężkiej, ale po powrocie do UFC postanowił walczyć w wadzę średniej. Holender pokonywał takich rywali jak Mark Hunt, Dan Henderson, Hector Lombard i wielu innych. Na ten moment może pochwalić się passą czterech zwycięstw nad Thalesem Leitesem, Thiago Santosem, Vitorem Belfortem i Uriah Hallem.
Chris nie wygrał od prawie 2 lat, przegrał dwie ostatnie walki przez nokaut, Gegard zaś jest na fali 4 wygranych i zmierza po pas. Czy Weidman powróci na ścieżkę zwycięstw, czy zostanie kolejną ofiarą utalentowanego Holendra? Już za kilka dni poznamy odpowiedź.
1. Daniel Cormier vs. Anthony Johnson na UFC 210 (88 pkt.)
Na pierwszym miejscu zdecydowany lider, walka o pas UFC w wadzę półciężkiej i rewanż za pojedynek z UFC 187.
Daniel Cormier to utalentowany zapaśnik, współzałożyciel teamu AKA i pełnoprawny mistrz UFC. Światowy rozgłos przyniosła mu wygrana w turnieju kategorii ciężkiej Strikeforce. Po upadku wspomnianej organizacji zasilił kategorię ciężką w UFC i pokonywał Franka Mira oraz Roya Nelsona. Po tym, jak jego przyjaciel Cain Velasquez odzyskał pas kategorii ciężkiej UFC, „DC” zdecydował się zejść wagę niżej i kontynuował swoją nieskalaną passę. Po dwóch kolejnych zwycięstwach został zestawiony z Jonesem, a temperatura przed tym pojedynkiem rosła z każdym kolejnym dniem. Do walki doszło na gali UFC 182 i po 5 rundach sędziwie przyznali zwycięstwo „Bonesa”. Jednak 4 miesiące później „DC” zawalczył o pas z „Rumble’m” i poddając Anthony’ego w 3 rundzie sięgnął po tytuł. W pierwszej obronie niejednogłośnie wypunktował Szweda Alexa Gustafssona. Ostatni raz w klatce wystąpił na UFC 200, gdzie zawalczył z Andersonem Silvą, ale stawką pojedynku nie był jego pas.
„Rumble” to zdecydowanie jeden z najniebezpieczniejszych stójkowiczów w MMA. O sile jego ciosów przekonało się w ciągu jego 10-letniej kariery aż 16 fighterów, wśród których znajdują się m.in. Nogueira, Gustafsson, Manuwa czy Bader. Wcześniej jednak walczył nawet w kategorii do 77 kg, ale ze zmiennym szczęściem. Przełomem w jego karierze było przejście do WSOF i walki w wadze półciężkiej. „Rumble” wygrał wszystkie 3 pojedynki i powrócił do UFC, gdzie kontynuował serię zwycięstw. Wygrał kolejne 3 starcia, po czym stanął do walki o pas na UFC 187 przeciwko Danielowi Cormierowi, z którym ostatecznie przegrał przez poddanie w 3 rundzie. Anthony na ten moment posiada serię 3 zwycięstw przez nokaut, a ostatnią jego ofiarą był Glover Teixeira.
W pierwszej walce „DC” przekonał się jak potężnym ciosem dysponuje jego rywal. Był jednak wstanie przetrwać, po czym poddał Anthony’ego. Czy tym razem „Rumble” wyciągnie wnioski? Czy walka ma prawo dotrwać do ostatniego gongu? Pytań jest wiele, ale odpowiedź poznamy po jutrzejszej gali UFC 210.
A na jakie walki Wy najbardziej czekacie? Podzielcie się swoim TOP 11 w komentarzu poniżej.