MMA PLNajnowszeUFC„Kto z kim?” po UFC Fight Night 118– matchmaking MMA.PL

„Kto z kim?” po UFC Fight Night 118– matchmaking MMA.PL

Druga gala UFC w Polsce jest już historią. Tym razem nasi reprezentanci poradzili sobie znacznie lepiej, ale dwóch z nich niestety musiało opuścić klatkę ze spuszczoną głową. Fani w Ergo Arenie nie zawiedli jeśli chodzi o frekwencję, a ich doping doceniło wielu zawodników sobotniej gali.

Foto: ufc.com

Poniżej postaramy się wytypować kolejnych rywali dla triumfujących Polaków oraz zwycięzcy walki wieczoru.

 

Marcin Held

Jeden z najbardziej perspektywicznych Polaków wygrywa swoją pierwszą walkę w UFC. Po ciężkim pojedynku wypunktował debiutującego Niemca, dzięki czemu utrzymał się w największej organizacji MMA na świecie.

Co dalej? Po trzech pechowych występach Marcin w końcu wygrywa walkę w UFC i może być na ten moment spokojny o swoją przyszłość w tej organizacji. Kolejny pojedynek to jednak wielka niewiadoma, ponieważ rywalem Polaka może być zarówno mocny debiutant, zawodnik UFC po udanym debiucie, jak i ktoś znajdujący się poza TOP 15. Muszę podać jednak jedno nazwisko, a będzie nim Charles Oliveira. Brazylijczyk do niedawna występował w wadzę piórkowej, lecz po dwóch porażkach i problemach z wagą powrócił do wagi lekkiej, gdzie poddał Willa Brooksa. Obaj posiadają świetny parter, byli o krok od zwolnienia i mają wspólnego rywala jakim jest „Ill”. Marcin w wywiadach po walce mówił o rewanżu z Sanchezem i Lauzonem, ale na to bym nie liczył, gdyż UFC nie ma w zwyczaju dawać rewanże o niskie stawki. TYP: Charles Oliveira

 

Oskar „Imadło” Piechota

Specjalista od parteru nie zawiódł swoich kibiców i pewnie wypunktował rywala. Oskar miał na deskach Jonathana Wilsona i kilkukrotnie szukał poddania, ale ostatecznie walka dotrwała do decyzji.

Co dalej? „Imadło” zwycięża w debiucie z mało znanym nazwiskiem. W konsekwencji nie powinien dostać bardzo mocnego rywala z kategorii średniej, a prędzej kogoś, kto ostatnio nie miał dobrej passy. Jednym z takich zawodników jest Magnus Cedenblad. Szwed przegrał ostatnią walkę z Jack’iem Marshmanem, a na dodatek Oskar mógłby chcieć zrewanżować się za porażkę Krzysztofa Jotki sprzed 3 lat. Magnus przegrał w karierze trzy walki przez poddanie, więc jest spora szansa, że Piechota powiększyłby ten dorobek. Wielce prawdopodobne, że takie zestawienie trafiłoby na europejską galę. TYP: Magnus Cedenblad

 

Jan „Cieszyński Książę” Błachowicz

Janek dopisuje do swojego rekordu kolejne bardzo cenne zwycięstwo, dzięki któremu pozostanie w UFC. Polak efektownie poddał Devina Clarka duszeniem zza pleców, za co został dodatkowo nagrodzony bonusem w wysokości 50 tys $.

Co dalej? Polak przerywa złą passę dwóch porażek, po czym na kolejnego rywala typuje legendarnego „Shoguna”. Czy jest na to szansa? Raczej nie. Mauricio ma passę 3 wygranych, dzięki czemu powinien być nawet brany pod uwagę jako pretendent, Błachowicz zaś dopiero co wygrał walkę o wszystko. Zamiast niego widziałbym Polaka ze znajdującym się na 13 miejscu Tysonem Pedro. Australijczyk przegrał ostatnią walkę z Latifim, dlatego o utrzymanie miejsca w rankingu powinien zawalczyć z niżej notowanym rywalem, a na ten moment Błachowicza w TOP 15 nie ma. Tyson nie posiada najlepszej obrony sprowadzeń, dlatego też Polak miałby spore szanse za drugie zwycięstwo z rzędu. TYP: Tyson Pedro

 

Karolina Kowalkiewicz

Karolina jest kolejną osobą z Naszego kraju, która przed walką w Gdańsku była zagrożona zwolnieniem. Na szczęście Polka zaserwowała swojej rywalce lekcję walki i pewnie ją wypunktowała.

Co dalej? Po serii dwóch porażek udaje się zwyciężyć podopiecznej Łukasza Zaborowskiego w pewnym stylu. Karolina w wywiadach po walce wskazała nazwisko wymarzonej rywalki, którą jest Jessica Andrade. Według mnie Brazylijka ma już zapewnioną walkę o pas po totalnej demolce Gadelhi, z którą przecież Kowalkiewicz przegrała. Według mnie zwyciężczyni pojedynku Torres vs. Waterson będzie kolejną przeciwniczką Polki. Wspomniana walka planowana jest na 2-giego grudnia, więc Karolina będzie miała czas odpoczynek. Pojedynek Kowalkiewicz z jedną z wyżej wymienionych będzie miał szansę wyłonić kolejną zawodniczkę do eliminatora. Oczywiście, życzę Karolinie walki z Andradę (bo to zwycięstwo dałoby jej walkę o pas zmiejsca), ale jednak ciężko mi w takie zestawienie uwierzyć. TYP: Zwyciężczyni walki Tecia Torres vs. Michelle Waterson

 

Darren Till

W walce wieczoru byliśmy świadkami sporej niespodzianki, bowiem niepokonany Darren Till bardzo szybko ubił legendę- Donalda Cerrone. Dzięki temu zarobił dodatkowo bonus i trafi do rankingu TOP 15 wagi półśredniej.

Co dalej? Till wygrywa kolejną walkę ze znajdującym się na 6 miejscu „Cowboyem”, więc awans do pierwszej dziesiątki powinien być oczywisty. Co do kolejnego rywala to mam dwóch kandydatów. Pierwszy jest oczywiście Mike Perry. Jeśli oglądaliście galę do końca, to widzieliście sprzeczkę słowną między Tillem i Perry’m, która wielu kibicom zaostrzyła apetyt na tę walkę i jest jej świetną promocją. Najpierw jednak „Platinum” musi pokonać Santiago Ponzinibbio na gali UFC on FOX 26. Drugim moim typem jest Stephen Thompson, który z kolei zawalczy na gali UFC 217 z Jorge Masvidalem. Jeśli „Wonderboy” wygrałby ten potencjalny eliminator, to UFC raczej nie zdecyduje się na koleją trylogię z Woodleyem i da mu inną walkę. Walka Thompsona i Tilla byłaby świetnym zestawieniem dwóch efektownie walczących strikerów. Z obu walk byłbym bardzo zadowolony, ale postawię jednak na „Wonderbooya”, bo ten zawalczy już za kilkanaście dni, więc istnieje wtedy prawdopodobieństwo, że zobaczymy obu jeszcze w tym roku. TYP: Stephen Thompson

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis