KSW 56: Mateusz Legierski nie zachwycił, lecz wygrał większościową decyzją

Mateusz Legierski (7-0) pokonał Francisco Barrio (7-2) większościową decyzją na gali KSW 56.

Legierski od początku walki zajmował miejsce na środku klatki. Barrio straszył próbami skracania dystansu i ewentualnymi obaleniami. Reprezentujący Chorwację Argentyńczyk bił ciosy, ale to przede wszystkim zawodnik wywodzący się z zapasów. Tak więc właśnie próbował odwoływać się do tej płaszczyźnie. Legierski trafił mocnym ciosem prostym. Pojedynek często przenosił się do klinczu, gdzie Legierski pracował kolanami. Polak momentami wyglądał na zmęczonego. Udało mu się jednak haczeniem przewrócić przeciwnika. Legierski znalazł się nawet za plecami przeciwnika, lecz nie był w stanie poddać przeciwnika. Walka wróciła do stójki, gdzie w końcówce zawodnik Octagon Team Cieszyn wystrzelił jeszcze latającym kolanem.

W kolejnej rundzie Legierski dobrze popracował kilkoma prostymi. Polak jeszcze raz udało się przewrócić rywala. Tym razem Barrio jednak ładnie się wybronił przetoczeniem. Walka na moment znalazła się z powrotem w stójce. „Dynamit’ zaliczył kolejne obalenie. Legierski znalazł się z plecami przeciwnika, gdzie stosował naciskówkę. Polak był wpięty za plecami Argentyńczyka. Od czasu do czasu zadawał ciosy i podejmował kolejne próby duszeń. W dominującej pozycji spędził on sporo czasu i zakończył tak rundę.

Trzecią rundę dobrze zaczął Barrio. Argentyńczyk wchodził w tempo z ciosami. Pojedynek długimi fragmentami był toczony w klinczu. Tu inicjatywę miał Barrio. Trzymał on Polaka pod siatką. Próbował tam też gilotyny. Barrio trafił podbródkowym a potem haczeniem przewrócił przeciwnika. Reprezentant Octagon Team Cieszyn szybko wrócił na nogi, lecz wciąż był kontrolowany przez rywala. W końcówce rundy Barrio popisał się jeszcze efektownym suplesem.

Po raz kolejny tego wieczoru o wyniku decydowali sędziowie punktowi. Znowu nie byli jednomyślni. 29-27 dla Legierskiego, remis 28-28 oraz 29-28 dla Legierskiego.