KSW 55: Przemysław Mysiala kończy Bekavaca w 2. rundzie [WIDEO]
Przemysław Mysiala (24-10-1) pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Stipe Bekavaca (19-11) na gali KSW 55.
Zawodnicy zaczęli dość spokojnie. Najpierw oglądaliśmy kilka kopnięć. Mysiala ruszył po obalenie. Polak trzymał przeciwnika pod siatką, lecz ostatecznie rywala się wybronił. Potem „Misiek” wyłapał nogę Chorwata i w końcu go przewrócił. Mysiala był z góry, lecz popełnił błąd szukając techniki kończącej. Zawodnicy wrócili na nogi. Bekavac naprawdę mocno trafił sierpowym w kontrze. Kolejne mocne ciosy Chorwata spotkały się z równie mocną odpowiedzią. Potężne bomby latały z obu stron. Bekavac trafił w tempo kolanem, gdy Polak obniżył pozycję. Po kolejnych mocnych wymianach Mysial raz jeszcze przechwycił nogę i uzyskał pozycję górną w parterze. Zawodnik London Shootfighters miał dosiad, ale dał się obrócić. Gdy rywal podniósł pozycję Polak trafił bardzo mocnym kopnięciem z pleców. Było bardzo blisko nokautu!
W drugiej rundzie nadal oglądaliśmy mocne ciosy. Bekavac trafił kopnięciem na korpus, Mysiala zaś postraszył kolanem. Polski zawodnik zdołał złapać rywala w klincz, lecz na rozerwaniu został trafiony. Szybko „Misiek” dobrze wszedł w tempo i przewrócił. Reprezentant London Shootfighters obchodził pozycję i od czasu do czasu zadawał ciosy. W pewnym momencie Mysial przyspieszył. Kolejne ciosy bez odpowiedzi sprawiły, że sędzia przerwał walkę.
Zobacz także:
W Łodzi czeka nas kolejna gala KSW. Dojdzie na niej do rewanżu między Askhamem i Khalidovem a w rozpisce są też choćby Materla czy Janikowski.