Krótki komentarz Bryana Barbereny do wymówek Sagea Northcutta
Był to ważny powód tej przegranej i z tym zgadza się UFC, jednak nie trwało to długo, zanim polała się fala krytyki. Jednym z krytykujących, okazał się sam pogromca Northcutta, „Bam Bam”. Napisał on dla Sirius XM, że chętnie ponownie zmierzył by się z Sageaem.:
"Everybody goes into fights with something. Any given day, I don’t care, we can do it again." – @bryan_barberena on Sage having strep throat
— MMA on SiriusXM (@MMAonSiriusXM) February 1, 2016
„Każdy wchodzi do walki z jakąś kontuzją. Każdego dnia. Nie dbam o to, możemy zrobić to jeszcze raz.”
W kolejnej wersji tej historii, to obóz Northcutta wybrał sobie Barberenę jako przeciwnika do kolejnej walki:
„I UFC dopuściło go do walki? Czemu jego obóz pozwolił mu wejść do klatki? Więcej zawodników powinno nauczyć się powiedzieć NIE”
@yay_yee @MMAFighting @shaunalshatti that's because his camp asked for @bryan_barberena no way he was backing out after that
— Abe kawa (@Abraham_kawa) February 1, 2016
„To dla tego, że jego (Northcutta) obóz prosił o Barberenę. Nie ma szans, by się potem wycofali.”
Interesujące.
Sage będzie musiał teraz odbudować karierę po pierwszej przegranej w MMA. Oczywiście dziewiętnastoletni prospekt ma mnóstwo czasu, więc jego przyszłość rysuje się w jasnych kolorach…