Konfrontacja Taazy’ego z Tańculą po gali FAME! Sypały się iskry! [WIDEO]
Wczoraj miała miejsce gala FAME: THE FREAK. Widowisko zwieńczyła walka wieczoru, w której przyszło nam ujrzeć „Taazy’ego” z Josefem Bratanem. Następnie na backstage’u doszło prawie do kolejnej walki z udziałem Kamila, który starł się tam z Arkadiuszem Tańculą!
Main event wczorajszej gali FAME z pewnością zaspokoił oczekiwania widzów. Stójkowy pojedynek w wykonaniu „Taazy’ego” z Josefem Bratanem był bowiem intensywny oraz nieustannie trzymał w napięciu.
Co prawda mieliśmy do czynienia z przerwaniem walki przez lekarza, jednakże 2 rundy, które przyszło nam ujrzeć, wystarczyły, żeby zadowolić fanów freak fightów. Obie miały dość szybkie tempo, a to za sprawą agresywnego Mataczyńskiego, który raz po raz wywierał presję. „Taazy” był stroną przeważającą w tym pojedynku, jednakże Josef Bratan pokazał się z naprawdę dobrej strony na jego tle.
Konfrontacja Taazy’ego z Arkadiuszem Tańculą!
Kamil po walce udzielił wywiadu m.in. Michałowi Cichemu. Pod koniec rozmowy w akcji pojawił się Arek Tańcula, który wdał się z Mataczyńskim w ostrą sprzeczkę:
A.T. – Wyjdziesz za tego swojego obsranego szefuńcia? Za Kasjusza obsranego? Dzwonił do mnie wczoraj Bezrąk, że Kasjusz nie chce się bić, że się obsrał i czy przyjmę kogoś innego. Ja powiedziałem „dawać mi ku*wa Taazy’ego”, wychodzisz?
K.M. – Ja mogę z Tobą wyjść. Mogą z Tobą wyjść, jak chcesz.
A.T. – No to dawać Bezrąka tutaj. Gdzie październik jak ja w melanżu jestem. Styczeń.
K.M. – Do stycznia trochę daleko, ale może być styczeń.
A.T. – Bo Ty się bijesz teraz w listopadzie, tak?
K.M. – Tak, biję się w listopadzie.
A.T. – No to my się widzimy w styczniu.
K.M. – Ja mogę z Tobą nawet teraz w listopadzie.
A.T. – Dziś pokazał, że ma dużo braków. Patrzcie, król ku*wa krwawi, bóg krwawi.
K.M. – Zlekceważyłem go, ale ile razy on się kładł? Jakby się nie kładł, to bym go znokautował.
A.T. – nara.
K.M. – Ooo, jaka gwiazda – tu w okularach, nara nara.
A.T. – Mam Ci tu zaje*ać czy coś?
K.M. – No możesz mi zaje*ać.
A.T. – Tak? Mam Cię tu bić ku*wa?
Wiemy, że oprócz Tańculi, „Taazy” ma na celowniku walkę z bratem pokonanego przez niego wczoraj Josefa Bratana – Alberto. Nie zapominajmy także o majaczącej gdzieś na horyzoncie walce z Denisem Załęckim, dla którego Kamil jest aktualnie numerem 1.
Mataczyńskiego ujrzymy w tym roku jeszcze w akcji dwukrotnie. Pod koniec października zawalczy na jubileuszowej gali PRIME 10, z kolei w listopadzie na kolejnej gali FAME. Fani z pewnością są uradowani częstotliwością, z jaką „Taazy” toczy pojedynki.