Kolejny medalista olimpijski w MMA? „Tak, są takie rozmowy”
Piotr Małachowski to wybitny sportowiec. Na swoim koncie ma tytuły mistrza świata i Europy w rzucie dyskiem. Zdobył również dwukrotnie srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich (w Pekinie w 2008 roku oraz w Rio de Janeiro w 2016 roku).
Teraz zawodnik wraca po kontuzji. W rozmowie z Ryszardem Opiatowskim z Przeglądu Sportowego poruszono między innymi kwestię ewentualnych występów Małachowskiego w MMA.
„Często bywa pan na galach mieszanych sztuk walki. Kiedy więc zobaczymy pana rywalizującego w MMA?
Piotr Małachowski: Nie wiem, czy się do tego nadaję. Czy jestem odporny na ciosy, czy umiem się bić, czy jestem zdrowy. Jest wiele znaków zapytania. Lubię sporty walki. Czasami boksuję. Na razie mam plany w rzucie dyskiem do 2020 roku, a potem… Droga jest otwarta.
Namawiają pana na walki w klatce?
Piotr Małachowski: Tak, są takie rozmowy. Teraz tak zwane freak fights przyciągają kibiców. Gdyby na przykład do walki stanęli Wojewódzki z Pirogiem, ludzie przyszliby zobaczyć, czy tacy celebryci potrafią się bić.
Pół żartem, pół serio, to może powalczyłby pan z Tomkiem Majewskim? Podobna postura, siła…
Piotr Małachowski: Takiej walki na pewno nie będzie. Gdy wychodzi się do ringu, trzeba coś umieć.”
Jak więc można zauważyć występów Małachowskiego można spodziewać się najwcześniej po Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2020 roku, choć jakiś czas temu w mediach społecznościowych ewentualnym występem dyskobola kusił właściciel organizacji Babilon MMA, Tomasz Babiloński.
Jeśli zawodnik zdecyduje się na starty w mieszanych sztukach walki będzie kolejny członkiem rodziny olimpijskiej w tej dyscyplinie. Jak dotąd świetnie radzą sobie w MMA inni medaliści olimpijscy: były zapaśnik Damian Janikowski (3-0) oraz ciężarowiec Szymon Kołecki (5-0).