MMA PLNajnowszeKSWKim jest „Bombardier” Serigne Ousmane Dia? To rywal Mariusza Pudzianowskiego na KSW 59

Kim jest „Bombardier” Serigne Ousmane Dia? To rywal Mariusza Pudzianowskiego na KSW 59

W walce wieczoru gali KSW 59 dojdzie do starcia gigantów. W kategorii super ciężkiej legenda zawodów strongman i ikona polskiej sceny MMA, Mariusz „Pudzian” Pudzianowski (13-7, 1 NC), zmierzy się z królem zapasów z Senegalu, Serigne’em Ousmane’em Dią (2-0). Kim jest „Bombardier”, który zapisał się w historii afrykańskich sporty walki?

Bombardier
https://www.youtube.com/watch?v=TjUgVvndsK4
Zapowiedź walki Pudzianowski vs „Bombardier”

„Bombardier” to legenda senegalskich zapasów

Zanim 44-letni gigant został zawodnikiem MMA, to występował w senegalskiej odmianie zapasów – laamb. Ta mało popularna w Europie dyscyplina cieszy się niezwykłą sławą w Senegalu. Miliony mieszkańców tego kraju szaleją na punkcie tego sportu. Laamb stanowi też niezwykłą wartość kulturową. Dyscyplina wywodzi się z tysiącletniej tradycji! Ze względu na to walkom towarzyszą specjalne rytuały.

To przekłada się nie tylko na sławę, ale również zarobki zawodników. Niektórzy bohaterzy mogą liczyć na wypłaty powyżej 100 tysięcy dolarów za walkę, co na senegalskie i afrykańskie warunki jest niesamowitym rezultatem.

Całe gale walk laamb organizowane są w hucznej atmosferze. Pojedynki odbywają się na wypełnionych po brzegi stadionach piłkarskich, a wszystkiemu towarzyszy ogromne show. Zawodnicy są gwiazdami również poza walkami. Ich podobizny pojawiają się nawet na tamtejszych banknotach!

Same pojedynki na zasadach laamb często nie są łatwe do oceny. Wszystko ze względu na reguły. Starcia odbywają się w wyznaczonym kole. Zapaśnicy starają się rzucić przeciwnika na ziemię. Przegrywa ten wojownik, którego ręce i nogi będą na ziemi, lub zostanie on przewrócony czy nawet wyrzucony z areny walki.

Mimo tego o werdykcie decyduje trójka arbitrów, która sprawdza słuszność podjętej decyzji. Dochodzi nawet do sytuacji, gdy używa się wideoweryfikacji, aby sprawdzić, czy starcie zostało słusznie przerwane. Pojedynek trwa zazwyczaj od kilkudziesięciu sekund do nawet kilku minut.

Dia w laamb osiągnął ogromne sukcesy. Stał się dwukrotnym mistrzem świata – w 2002 i w 2014 roku. Sięgnął wtedy po prestiżowy tytuł „King of the Arena”. Jego największym sukcesem stało się zwycięstwo nad Mohamedem Ndao, czyli legendą tego sportu z lat 90. Ndao w ojczyźnie zasłużył sobie na miano tamtejszego Mike’a Tysona!

Według danych zawartych we francuskojęzycznej Wikipedii Dia swoją zawodową karierę rozpoczął w sezonie 1994/1995. Od tamtej pory stoczył 26 pojedynków, z czego zwyciężył w osiemnastu. Klasyfikuje go to w gronie najlepszych zawodników laamb w historii.

Ostatni pojedynek „B52” stoczył w sezonie 2017/2018. Przegrał wtedy z inną gwiazdą tej dyscypliny, Mamadou Ngomem.

Emerytura i przejście do MMA. „Bombardier” umie walczyć w klatce

Ze względu na konieczność emerytury i odejście z laamb Serigne Ousmane Dia, podobnie jak inni koledzy po fachu, zdecydował się na przejście do mieszanych sztuk walki. O jego debiucie w klatce mówiło się już w 2015 roku. Przeciwko takiemu rozwiązaniu stanął jednak Senegalski Narodowy Związek Zapaśniczy, który blokował walkę z „Rockym Balboą”, czyli Amadou Papisem Konezem.

Ostatecznie Dia w oktagonie zadebiutował w maju 2018 roku podczas gali SHC XII. Jego rywalem, w wyczekiwanym starciu, był inny senegalski gwiazdor laamb, słynny „Rocky Balboa”. Pojedynek nie stanowił dla „Bombardiera” większego problemu. „B52” w kilkadziesiąt sekund przejął kontrolę i rozbił konkurenta.

Senegalczyk miał ambitne plany na kolejne walki. W grudniu 2018 miał się nawet zmierzyć z reprezentantem Polski, Wojciechem Bulińskim! Ostatecznie starcie zostało odwołane. Zestawiano go również z Bobem Sappem i Jerome’em Le Bannerem. Do potyczek jednak nie dochodziło.

Ostatecznie drugą walkę w MMA „Bombardier” stoczył w lutym ubiegłego roku, tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa. Jego rywalem był kiepski Daniel Podmore. Senegalczyk wygrał w 59 sekund po uderzeniach w parterze i zdobył nawet pas lokalnej brytyjskiej organizacji Revolution Elite Combat Championships.

Co prawda sieć obiegły screeny rozmowy z Anglikiem, według których pojedynek miał być rzekomo ustawiony, jednak trudno jest zweryfikować prawdziwość tych doniesień.

„Pudzian” największym wyzwaniem w karierze „B52”

W swoich mediach społecznościowych Senegalczyk chwalił się przygotowaniami do walki w Polsce. Kibice nie przejawili jednak entuzjazmu wobec opublikowanych nagrań. „Wolny jak szpadel polny”, „Pudzian go ubije”, „Wracaj ćwiczyć zapasy w błocie” – brzmiały niektóre komentarze na Instagramie pod wideo z treningu bokserskiego Senegalczyka.

Nie da się ukryć – dyspozycja Dii na nagraniach nie wygląda najlepiej, jednak nie jest to zaskoczenie. W końcu Senegalczyk wywodzi się z charakterystycznej dyscypliny sportu. Umiejętności, które nabył w laamb, mogą być jego kluczem do sukcesu.

W rozmowie z Polsatem Sport 44-latek ogłosił, ile powinien ważyć w klatce. Starcie zakontraktowano w kategorii super ciężkiej, w związku z czym nie musiał zbijać zbędnych kilogramów. Oznacza to, że w walce „Bombardier” ma ważyć nawet 145 kilogramów! To prawdziwy gigant. Mierzy on 198 centymetrów wzrostu! Te liczby robią ogromne wrażenie.

Do Polski „B52” przyleciał we wtorek. Dzień później odwiedził ambasadę Senegalu w Warszawie, gdzie spotkał się z ambasadorem, Papą Diopem.

W lutym w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że „Bombardier” 8 maja zmierzy się w długo wyczekiwanym starciu z Le Bannerem. Do konfrontacji ma dojść na gali Legends of K-1 w Palais de Sports w Lyonie. W karcie wydarzenia są między innymi Ernesto Hoost i Peter Aerts. Na tę chwilę Senegalczyk musi skupić się na starciu z Polakiem.

Faworytem pojedynku jest Mariusz Pudzianowski. Uważają tak kibice, bukmacherzy i eksperci. Główną przewagą „Pudziana” ma być znacznie większe doświadczenie w MMA. Pomimo tego „Bombardier” jest pewien swojego zwycięstwa. – Nie będę zdradzał jego wad i zalet. Sądzę jednak, że dobrze go rozpracowałem. Jestem bardziej kompletnym wojownikiem od niego – zapowiedział Senegalczyk w rozmowie z Polsatem Sport.

Pojedynek „Pudziana” z „Bombardierem” będzie główną walką wieczoru sobotniej gali KSW 59, która odbędzie się w Łodzi. Poza tym w karcie znaleźli się między innymi Sebastian Przybysz, Antun Racić czy Damian Janikowski. Początek wydarzenia o godz. 20:00. Transmisja w PPV. Szczegółowe informacje dotyczące imprezy na MMA.pl.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis