MMA PLNajnowszeJoanna JędrzejczykKilkanaście lat temu ważyłam… 67 kg! Byłam niezłym pulpetem – przeczytaj fragment biografii Joanny Jędrzejczyk

Kilkanaście lat temu ważyłam… 67 kg! Byłam niezłym pulpetem – przeczytaj fragment biografii Joanny Jędrzejczyk

Przedstawiamy fragment biografii mistrzyni wagi słomkowej UFC i światowej gwiazdy MMA, Joanny Jędrzejczyk (13-0). Książkę o tytule „Wojowniczka”, której bohaterką jest polska mistrzyni UFC  napisał dziennikarz Przeglądu Sportowego – Przemysław Osiak.

Poniżej fragmenty publikacji:

„Miałam dziesięć albo jedenaście lat, gdy zaczęłam mocno tyć. Nie potrafiłam pić wody, potrzebowałam czegoś słodkiego. „Woda? Rzygać mi się chce” – myślałam. W sklepie rodziców miałam pod dostatkiem nie tylko napojów gazowanych, ale i słodyczy oraz chipsów. Zaczęłam się niezdrowo odżywiać. Stałam się pulchna. Do tego stopnia, że nosiłam luźniejsze ciuchy. Zaczęłam się wstydzić swojej tuszy. Nie umiałam kontrolować jedzenia, w przeciwieństwie do Kasi. Jestem bardziej podobna do mamy, a część jej rodziny ma tendencję do tycia. Kasia była i jest szczupła. Ma geny po ojcu. Jest takie zdjęcie rodziców sprzed trzydziestu lat. Tata we flanelowej koszuli, w spodniach dzwonach, bardzo chudy. Mama wizualnie przypomina dzisiejszą mnie. Była wysportowaną kobietą. (…)

Gdy poznaję ludzi, wielu zaczyna rozmowę od tego, co wydaje mi się już oklepane. – Taka drobna dziewczyna, aż trudno uwierzyć, że potrafi tak walczyć – kręcą głową. Teraz wyobraźcie sobie, że to chuchro, którym muszę się stać dzień przed pojedynkiem, aby zmieścić się w limicie 52 kilogramów, kilkanaście lat temu ważyło… 67 kilogramów. Niezły pulpecik. (…)”

Książkę można kupić w promocyjnej cenie w przedsprzedaży Przeglądu Sportowego -> TUTAJ

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis