Kiedyś bokser, dzisiaj wykładowca. Marcin Najman zamierza uczyć o freak-fightach!
Myśleliście, kiedykolwiek o tym, jak zostać freak-fighterem? Ja też nie. Co nie znaczy, że nie ma takich osób. Z pomocą dla zbłąkanych duszy przychodzi prawdziwy weteran, Marcin Najman, który zamierza zdradzić wiedzę zakazaną.
W tej dziedzinie, niewątpliwie, nie ma człowieka bardziej kompetentnego od wojownika z Częstochowy. Ba! Można nawet rzec, że Marcin Najman jest pionierem freaków. Jego walka z Mariuszem Pudzianowskim – bez wątpienia – może kandydować o miano pierwszego freak-fightu w Polsce. Wynik oglądalności osiągnął wtedy zawrotny wynik – 6 milionów widzów zgromadzonych przed odbiornikami.
Co prawda, Marcin większych sukcesów w ringu, czy to później w klatce, nie miał. Tak, kompendium wiedzy „El Testosterona” jest niepodważalne.
O swoim nowatorskim pomyśle, Marcin Najman poinformował za pomocą mediów społecznościowych. Zobaczcie, co 44-latek miał do powiedzenia na ten temat:
Witam wszystkich. Wpadłem na taki pomysł, aby podzielić się wiedzą z tymi, którzy chcą dowiedzieć się, jak naprawdę funkcjonuje ten świat medialny, jak radzić sobie z hejtem, jak dowiedzieć się o mechanizmach, o freak fightach, jak w nich zaistnieć. Stwierdziłem moi drodzy, że ja po prostu pojadę w Polskę z serią wykładów.
Już niebawem ogłosimy pierwszy taki całodzienny zjazd, gdzie będą wykłady, panele i do południa, i po południu. A potem obiad integracyjny dla wszystkich. Mam nadzieję, że podzielę się z wami wiedzą, którą przez te lata zdobyłem.
Marcinowi trzeba oddać, że ma łeb na karku. Zawodnik z niego średni, ale biznesmen – TOP.
ZOBACZ TAKŻE: Paweł Bomba po operacji! ”Scarface” zapowiada kolejne pojedynki
Znajdą się chętni? Dajcie znać w komentarzach!