Khamzat Chimaev: Nie uważam, że jestem bogaty. Rozdaję pieniądze tym, którzy tego potrzebują

Wielki dzień nadszedł! To już dziś odbędzie się gala UFC 267, na której wystąpi trójka polskich zawodników, ale dziś nie o tym. Dziś o innym uczestniku tej gali. Khamzat Chimaev, tak się zwie ten jegomość. Przez jednych nielubiany, przez innych wręcz przeciwnie. Dziś przytoczę kilka fragmentów z jego wywiadu dla ESPN.

Chimaev jest osobą budzącą kontrowersję. Z reguły jest subtelny i enigmatyczny, jednak w wywiadzie dla ESPN się otworzył i dał poznać od innej strony. W wywiadzie wspominał o tym jak się znalazł w Szwecji, opowiadał jak było w dzieciństwie, o rozpoczęciu przygody ze sportami walki i wiele innych. Dziś kilka fragmentów dla was przetłumaczę i omówię. Zapraszam też do samego wywiadu, bo jest naprawdę ciekawy.

Dorastanie

Tak jak wspomniałem Chiamev to bardzo enigmatyczny człowiek i w wywiadach się nigdy nie otwierał. Nie mogliśmy nic się dowiedzieć o jego początkach i dorastaniu. Tutaj dziennikarz poprosił go wprost by powiedział coś o tym okresie. Jak dojrzewał i gdzie dorastał.

„Wychowałem się w mojej religii, w małej wiosce. Przyszedłem na świat gdy była wojna, to był ciężki czas, bez jedzenia. To nie był dobry czas. Aktualnie jest wszystko dobrze, wszystko jest lepsze. Jestem zadowolony z mojego kraju. Wszystko co robię jest dla tych ludzi” – Odpowiedział Chimaev.

Dziennikarz dopytując zapytał: „Co się działo w Czeczenii, gdy się urodziłeś”

Była wojna, wojna i kolejna wojna przeciwko Rosji. I kolejna wojna domowa. Teraz jestem zadowolony, że się wszystko skończyło. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Nie wiem dlaczego to się działo, ginęli ludzie. Myślałem dlaczego nie możemy żyć normalnie. Gdy dorastasz podczas wojny, nie chcesz by to się kiedykolwiek powtórzyło. To jest normalne, gdy oglądasz telewizję czy podczas filmu. Jednak gdy tam jesteś to chcesz uciec.

Rodzina i miejsce wychowania

Chimaev często wspomina o swojej rodzinie, dziennikarz zapytał o nią ,,O kim mówisz, gdy masz na myśli rodzinę?”

-Tata, mama, bracia i siostry. Jesteśmy dużą rodziną. Mam dwóch braci i trzy siostry.

-Mógłbyś coś więcej opowiedzieć o swojej wsi? – Dziennikarz dopytując

-To była mała wieś, nie mieszkało w niej wiele osób. Sportem narodowym były zapasy, jeśli nie trenowałeś zapasów dzieci żartowały, że nie jesteś chłopakiem.

W dalszej części dziennikarz skrupulatnie dopytywał o treningi zapasów i inne sport walki. Khamzat wspomniał, że jego starszy brat zabierał go do innych wiosek by trenować boks czy jiu-jitsu.

Mama i emigracja

Chimaev wraz z rodziną wyemigrował do Szwecji. „Borz” opowiedział o tym czasie i zaznaczał jak ważna dla niego jest mama.

-Pracowałem w fabryce, mieszkaliśmy z rodziną w słabym mieszkaniu. Każdego dnia przed pracą biegałem, widziałem te duże domy, drogie domy, drogie mieszkania. Było mi szkoda mojej mamy. Nie rozmawiała po szwedzku, nie miała wielu znajomych. Ten czas był ciężki. Zawsze myślałem, że gdy zdobędę pieniądze to zrobię coś dobrego dla matki. Teraz mogę kupić co chcę dla mamy. Cokolwiek ona zechce. – Chimaev wspominając te czasy.

-Jak myślisz, co jest dla ciebie większą motywacją. To czego ty pragniesz, czy zapewnienie mamie opieki?

-Zapewnienie opieki matce. To jest najważniejsze. Póki ona żyje, jestem w stanie zrobić wszystko by była szczęśliwa. Ja wiem, że każdy kiedyś opuści świat. Jednak jestem w stanie zrobić wszystko by była szczęśliwa – powtarzając się Chimaev. Ponieważ zrobiła tak wiele rzeczy. Była szóstka dzieci, tata pracował w Rosji siedem lat. Mama opiekowała się nami wszystkimi, szóstką dzieci, bez pieniędzy. Nie mieliśmy pieniędzy, ona robiła jedzenie. Teraz rozumiem, że czasem sama nie jadła byśmy my mieli co zjeść. Jest najsilniejszą kobietą na świecie.

Pieniądze

Dziennikarz zapytał jak to jest, stać się jednego roku bardzo bogatym i znanym. Chimaev na to odpowiedział, we wręcz literacki sposób.

Nie uważam się za osobę bogatą. Ja nie oszczędzam pieniędzy, daję pieniądze tym, którzy tego potrzebują. Zarabiam pieniądze i je daję potrzebującym. Udzielam pomocy każdemu. Mój brat ma czwórkę dzieci, mam braci i siostry. Pomagam im. Mam wielu znajomych ze Szwecji, którzy potrzebują pomocy. W kraju mam kuzynów. Staram się pomagać wszystkim. Jestem bogaty sercem.

Bardzo możliwe, że ten wywiad zmieni wasze postrzeganie o Khamzacie. Pokazał się on z innej strony, z tej, z której nie był znany do tej pory. Wywiad był bardzo pouczający i zapraszam was do obejrzenia go w całości, bo to były tylko krótkie fragmenty.