MMA PLNajnowszeDon KasjoKasjo prawie nie przegrał z Adamkiem! Poważny błąd proceduralny w trakcie gali FAME 22

Kasjo prawie nie przegrał z Adamkiem! Poważny błąd proceduralny w trakcie gali FAME 22

„Don Kasjo” zmierzył się ostatnio z Tomaszem Adamkiem. Okazuje się, że doszło w trakcie tego pojedynku do czegoś, co było niezgodne z zapisami w kontrakcie. Kasjusz gdyby złożył protest na czas, to oficjalnie by nie przegrał z Adamkiem, bowiem mielibyśmy do czynienia ze statusem „No contest” w tym starciu.

Kasjusz Życiński wraz z Tomaszem Adamkiem byli bohaterami pierwszego main eventu gali FAME 22. Była to zgodnie z oczekiwaniami walka jednostronna, jednakże „Kasjo” należą się pochwały za świetną defensywę.

Wszyscy sędziowie orzekli jednogłośną wygraną „Górala”. Co więcej, według nich „Kasjo” nie wygrał ani jednej rundy. Na jaw jednak wyszła niespodziewana informacja!

Mało brakowało, a Kasjo by nie przegrał z Adamkiem!

Szermierka na pięści w wykonaniu Kasjusza oraz Adamka była zakontraktowana jako pojedynek czterorundowy. Pomiędzy nimi miały być 60 sekundowe rundy. Natomiast doszło do pewnego niedopatrzenia. Mianowicie przerwy w trakcie tej walki trwały aż 90 sekund.

Mateusz Borek, czyli promotor Tomasza Adamka zdał sobie z tego sprawę z tego niedopatrzenia w trakcie pojedynku. Piotr Jarosz niezwłocznie sprawdził znane mu dane i zauważył, że ktoś popełnił pomyłkę, która zaowocowała dłuższymi przerwami.

W związku z tą nieprawidłowością, gdyby któryś z zawodników złożył protest, to ta walka uzyskałaby status „No contest”. Maciej Turski doszedł do wniosku, że Adamkowi oczywiście byłoby to zbędne, natomiast Kasjusz składając protest, ugrałby dużo. Na złożenie protestu posiada się jednakże 48 godzin, w związku z czym nie jest to już możliwe. Ponadto, Piotr Jarosz potwierdził wspomnianą tezę Turskiego:

Oczywiście, że by ugrał, ale już nie ma na to szansy. Jest 48 godzin na protest i jeżeli nikt ze sztabu tego nie zauważył i nie protestował, to już nie możemy do tego wrócić. Powiedzieć mogę, że jeżeli byłby taki proces, to byłby to jeden z błędów proceduralnych, regulaminowych, możliwy do odwołania walki na „no contest”.

Wychodzi na to, że „Don Kasjo” może sobie pluć w brodę. Gdyby złożył protest, to oficjalnie by nie przegrał walki z Adamkiem!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis