MMA PLNajnowszeKSWKarol Bedorf przed KSW 45: Bardzo zależy mi na tym pasie

Karol Bedorf przed KSW 45: Bardzo zależy mi na tym pasie

6 października na gali KSW 45 Karol Bedorf (15-3) stanie przed szansą odzyskania pasa mistrzowskiego w wadze ciężkiej. Polak zmierzy się z Anglikiem – Philem De Friesem (15-6, 1 N/C) w jednej z głównych walk wieczoru. Reprezentant Berserker’s Team Szczecin w wywiadzie dla polskatimes.pl wyznał, że zrobi wszystko, by odzyskać tytuł.

Czekając na KSW 49: poznajcie bliżej Karola Bedorfa
Foto: KSW

„Okazja jest, ale trzeba jeszcze tę walkę wygrać. Czy uda się to zrobić szybko, zobaczymy w klatce. Jeśli nie uda się skończyć pojedynku przed czasem, będziemy się bili przez pięć rund. Stawka jest wysoka, bardzo zależy mi na tym pasie. Chciałbym, żeby ta walka potoczyła się po mojej myśli.”

Bedorf miał okazję poznać rywala na niedawnej konferencji prasowej i wyznał, że jest on całkiem sympatycznym gościem, lecz gdy klatka się zamknie, nie będzie miał dla niego taryfy ulgowej.

„Phil to bardzo ciekawa i sympatyczna postać. Przede wszystkim jest jednak mistrzem KSW. Mam nadzieję, że zbyt długo tego tytułu nie utrzyma. Jego czas powoli dobiega końca. W Londynie będzie musiał zmierzyć się ze starym wilkiem. (śmiech) Zobaczymy, jak potoczy się walka. Z mojej strony mogę obiecać, że będę przygotowany w stu procentach na to, co ma do zaoferowania Phil.

Moje prywatne relacje z rywalem nie mają żadnego przełożenia na walkę. Choćby Mariusz Pudzianowski jest mega sympatycznym gościem, nie mogę powiedzieć o nim złego słowa. A nie przeszkodziło mi to w tym, żeby w klatce go zbić. Mam nadzieję, że Pudzian nie ma mi za złe tego, co mówię. Zawsze darzyłem i będę darzył go ogromnym szacunkiem. Ale to, co robimy przed pojedynkiem, nie ma wpływu na to, co dzieje się w klatce. A wynik na to, jakie będziemy mieli ze sobą kontakty po jego zakończeniu.”

Reprezentant Polski jest również podekscytowany możliwością występu w Londynie. Jak wyznał, nigdy wcześniej nie miał okazji gościć w tym mieście.

„Pewnie, bardzo się z tej szansy cieszę. Wszyscy wiemy, jak dużo Polonii mieszka w Wielkiej Brytanii. Publiczność na pewno nie zawiedzie. Ja z kolei nie walczyłem na pierwszej gali KSW w Londynie. Ba, nigdy nawet nie miałem okazji być w tym mieście. Pojadę tam z ciekawością. Zobaczymy, jak tym razem pójdzie mi przestawienie się na ruch lewostronny. Kiedyś byłem w Manchesterze i podczas pierwszych dwudziestu minut w tym mieście chyba z dziesięć razy o mały włos uniknąłem potrącenia przez samochód. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. I to ja potrącę Phila. (śmiech)”

Całą rozmowę Tomasza Dębka z Karolem Bedorfem dla portalu polskatimes.pl znajdziecie tutaj.

A Waszym zdaniem, kto będzie faworytem tego pojedynku?

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis