Karaś z pozytywnym testem na obecność dopingu! Zawodnik FAME wydaje oświadczenie
Zaskakująca wiadomość pojawiła się w niedzielę. Robert Karaś na swoich mediach społecznościowych zdradził, że w jego organizmie wykryto zabronione substancje. Polak oczywiście wydał obszerne oświadczenie, gdzie komentuje całą sytuację.
Karaś młodej publiczności znany jest z walk w freak fightowej organizacji. Robert podpisał kontrakt z organizacją FAME MMA. Przy drugiej próbie się udało. Za pierwszym razem Roberta wykluczyła kontuzja. Reprezentant Uniq Fight Club przy drugiej próbie również wyszedł z urazami, ale nie został zatrzymany i dopiął swego.
33-latek swój debiut odnotował na 17 edycji w Krakowie, która miała miejsce trzeciego lutego. Robert na zasadach kick-boxingu (małe rękawice) zmierzył się z Filipkiem Marcinkiem. Walka dostarczyła sporo emocji – nie brakowało zwrotów akcji. Podopieczny Przemysława Szyszki po całym dystansie wygrał jednogłośną decyzją sędziów.
Robert Karaś wydaje oświadczenie!
Jak donosi portal Sport.pl w organizmie Roberta Karasia wykryto drostanolon – stosowany do poprawy sylwetki.
Karaś w maju ukończył 10-krotnego Ironmana w Brazylii. Robert ustanowił nowy rekord dystansu, który wynosi 164 godziny, 14 minut i 2 sekundy. Trasa Ultra Tri to 38 km pływania, 1800 km na rowerze i 422 km biegu.
Oto co napisał i powiedział Robert Karaś w mediach społecznościowych:
Z ogromnym niedowierzaniem przyjąłem wiadomość od organizatora zawodów w Brazylii, że w moim organizmie wykryto śladowe ilości niedozwolonych substancji. Federacja International Ultra Triathlon Association (IUTA), na tym etapie nie podaje takich informacji do publicznej wiadomości, ale ja nie mam nic do ukrycia i zdecydowałem się sam o wszystkim Was poinformować.
Oświadczam, że nigdy nie stosowałem żadnej formy dopingu. Przed startem w Brazylii sam zabiegałem u organizatorów o zapewnienie badań antydopingowych, ponieważ tylko w ten sposób mój wynik mógł zostać oficjalnie uznany za rekord świata. W całej mojej karierze zawsze byłem czysty, co potwierdzały wyniki wielu badań antydopingowych, jakie przechodziłem po każdym z dotychczasowych startów w Pucharze Świata.
Przeanalizowałem całą sytuację z moim sztabem oraz lekarzami sportowymi. W styczniu leczyłem złamania ręki, żeber oraz stopy. Wtedy zostały mi podane leki, które zawierały w swoim składzie substancje znajdujące się na liście WADA. Zostałem wielokrotnie zapewniony, że przyjęcie tych leków nie będzie miało żadnego wpływu na przygotowania ani na sam występ w Brazylii. Jestem w stałym kontakcie z federacją IUTA. W tej chwili czekam na wynik badania próbki B. Niezależnie jednak od tych wyników i od ostatecznej decyzji federacji chcę podzielić się swoją historią. Niech będzie to przestroga dla innych sportowców, żeby stosowali zasadę ograniczonego zaufania do opinii ekspertów.
Szczegółowe wyjaśnienia postanowiłem przedstawić w formie nagrania video.