Josh Barnett znów na dopingu! Zawodnik wykluczony z Bellator 241
Wielu fanów miało nadzieję, że w 2020 roku przyjdzie im obejrzeć w akcji Josha Barnetta (35-8). Okazuje się jednak, że zawodnik znów będzie miał przymusową przerwę od startów ze względu na wykrycie u niego niedozwolonych substancji.
Swego czasu Barnett był jedną z czołowych postaci wagi ciężkiej UFC. „The Warmaster” pokonał w swojej karierze kilka znanych nazwisk, m.in. Franka Mira (19-13), Roya Nelsona (23-18) czy też Adreia Arlovskiego (28-19, 2NC). Na początku XXI wieku Amerykanin dzierżył nawet pas mistrza organizacji w wadze ciężkiej.
Od czterech lat zawodnik z Waszyngtonu nie stoczył potyczki w klatce. Długo powodem takiego stanu rzeczy było zawieszenie nałożone przez USADĘ. W 2016 roku u fightera zostały wykryte niedozwolone substancje. Ostatecznie sprawa została rozpatrzona na korzyść 42-latka, gdyż udowodnił on, że zakazane środki w jego organizmie są związane z zanieczyszczonymi suplementami.
Nie oznacza to jednak, że w swojej karierze Barnett był krystalicznie czysty. Mianowicie reprezentant UWF USA już trzykrotnie został złapany na zażywaniu dopingu. Wszystkie „wpadki” miały miejsce w pierwszej dekadzie XXI wieku.
Teraz „The Warmaster” ponownie boryka się z tego typu problemami. Otóż okazało się, że u zawodnika raz jeszcze wykryto niedozwolone substancje. Z tego powodu fighter został wykluczony z gali Bellator 241. Amerykanin miał podczas wspomnianej zadebiutować w nowej organizacji, mierząc się z Ronnym Markesem (19-7). Na razie nie wiadomo o szczegółach dotyczących sprawy.