Jones vs. Cormier III? „DC” uważa, że „Bones” powinien z nim zawalczyć
Daniel Cormier uważa, że dobrze by było gdyby Jon Jones znów z nim zawalczył. Panowie walczyli już dwa razy. Pierwszą walkę wygrał „Bones”, druga została uznana za nieodbytą.
Jon Jones i Daniel Cormier walczyli po raz pierwszy w 2015 roku. Od tego czasu ich kariery potoczyły się w różny sposób. „Bones” zmagał się z problemami związanymi z wykryciem zakazanej substancji w jego organizmie. Natomiast „DC” pod nieobecność Jona przejął pas wagi półciężkiej, będąc równocześnie mistrzem dywizji ciężkiej.
Teraz, gdy Jones jest oficjalnie z powrotem mistrzem wagi półciężkiej, a Cormier jest mistrzem wagi ciężkiej, to trzecia i ostatnia walka pomiędzy nimi wydaje się być koniecznością.
Zawodnik z San Jose, mimo iż przegrał pierwszą i drugą walkę, która uznano za no contest, to uważa, że to byłoby znaczące starcie dla „Bonesa” .
„Wszystko było tak przywiązane do niego początkowo, że zdobycie tytułu wagi ciężkiej było czymś zupełnie odrębnym, zwłaszcza że wcześniej byłem niepokonany w tej kategorii wagowej. Myślę, że to dla Jonesa walka o to, aby naprawdę odzyskać wszystko co stracił, byłoby dobrze dla niego i dla mnie znowu walczyć.”
Ponadto, Daniel Cormier jest liderem rankingu P4P, z czym Jones się nie zgadza.
„To wspaniałe uczucie być na szczycie rankingu P4P. „Bones” uważa, że to zestawienie jest gó*no warte. Jest świetnym wojownikiem, ale jest świetny w swojej klasie wagowej. Ja przeważałem w wielu klasach wagowych i P4P mówi, że jest to styl walki, który przekłada się na różne klasy wagowe. Byłem mistrzem w dwóch z nich. Myślę więc, że jestem zasłużonym liderem P4P.”
Jon Jones ostatnią swoją walkę wygrał, pokonując Gustafssona przez TKO na UFC 232. Tym samym odzyskał tytuł mistrza wagi półciężkiej.
Daniel Cormier od walki z „Bonesem” wyszedł do oktagonu trzy razy. Każde starcie wygrał przed czasem i bronił pasów w obydwu dywizjach.
To czy panowie zawalczą nie jest jeszcze wiadome. Na pewno wiemy, że Jones ma bronić swojego pasa przeciwko Anthony’emu Smithowi na UFC 235, 3 marca. Podczas gdy przyszłość Cormiera nie jest znana.