Konflikt na linii Jon Jones – Frank Lester zaognia się. Jako pierwszy działa w kierunku zawodnika wymierzył trener. Szybko jednak Jones zdecydował się odpowiedzieć swojemu byłemu sternikowi.
Foto: Asian Persuasion MMA
Niesnaski pomiędzy dwoma wspomnianymi osobami dotyczą ostatniego pojedynku „Bonesa”. Lester zarzuca bowiem zawodnikowi, że ten nie wypłacił mu trzynastu tysięcy dolarów, co miało negatywnie odbić się na jego rodzinie. Z drugiej strony jednak trener cieszy się, że nie będzie musiał dłużej pracować z mistrzem wagi półciężkiej UFC, gdyż go nie szanuje. Ponadto szkoleniowiec zaznaczył, iż niebawem otwiera nową szkołę MMA, dzięki której chce on przejąć rynek w Albuquerque. Pełna wypowiedź Lestera pojawiła się na jego Instagramie.
Post udostępniony przez Frank Lester (@thefranklester)
Szybko na stertę zarzutów odpowiedział Jones. Jeden z najlepszych zawodników w historii MMA zarzucił swojemu byłemu szkoleniowcowi problem z narkotykami. 32-latek sugeruje nawet, że zamiast przekomarzań w internecie jest on gotowy wnieść sprawę do sądu. Jones odnosi się także do ostrzeżeń Lestera dotyczących ewentualnego starcia „na ulicy”, nie wyrażając obawy ewentualną konfrontacją.