Jessica Andrade po UFC w Orlando: Zasłużyłam na walkę o pas, ale w UFC nie możesz być niczego pewien
Czołowa zawodniczka kategorii słomkowej dywizji kobiet na świecie, Jessica Andrade (18-6), która na minionej gali UFC on FOX 28 w Orlando pewnie wypunktowała Tecię Torres (10-2) uważa, że wygrana nad Amerykanką powinna dać jej prawo walki o pas mistrzowski UFC, ale zdaje sobie sprawę, że sytuacja w jej dywizji jest mocno dynamiczna i wiele zależy od wyniku walki Rose Namajunas (7-3) z Joanną Jędrzejczyk (14-1).
Andrade w rozmowie po UFC w Orlando przedstawiła powody wygranej nad Tecią Torres, a także wykazała się cierpliwością pod względem potencjalnej kolejnej szansy walki o pas mistrzowski UFC:
„Wiedzieliśmy, że obalenia będą bardzo ważne w tej walce i koniec końców ustawiły one pojedynek. Obalenie, presja na górze – to dało mi wygraną. W pierwszej rundzie byłam trochę zagubiona. Nie mogłam oszacować swojego zasięgu tak szybko, jak myślałam. Ale gdy tylko doszło do klinczu i zdobyłam obalenia pomyślałam sobie, że właśnie tak to będziemy robić. Chociaż moje uderzenia się poprawiły ostatnimi czasy i wyglądały one lepiej, to kluczem do sukcesy były z pewnością obalenia.
To ważna wygrana patrząc na ranking i całą otoczkę. Jednakże musimy poczekać co stanie się w walce o pas między Namajunas i Jędrzejczyk. Spodziewam się, że dostanę walkę o pas, ale będąc w UFC nie możesz być niczego pewien. My dałyśmy dobrą walkę dla publiczności i z tego się cieszę.”