MMA PLNajnowszeUFCTrener jednego z najlepszych klub MMA na świecie zdradził swój sposób na ograniczenie kontuzji zawodników

Trener jednego z najlepszych klub MMA na świecie zdradził swój sposób na ograniczenie kontuzji zawodników

American Kickboxing Academy jest uznawana za jeden z najlepszych, a przez niektórych nawet za najlepszy gym MMA na świecie. Trenowało tu wielu byłych i obecnych mistrzów świata, między innymi Khabib Nurmagomedov (26-0), Daniel Cormier (21-1) czy Luke Rockhold (16-4). Wśród ekspertów często pojawiał się jednak w stosunku do AKA jeden zarzut: zawodnicy trenujący w gymie regularnie mieli problemy z kontuzjami. Teraz ta tendencja zaczyna się zmieniać.

Javier Mendez o kontuzjach
Foto: LowKick MMA

W przeszłości niejednokrotnie zdarzało się, że zawodnicy American Kickboxing Academy musieli wycofywać się z istotnych walk z powodu urazów – często działo się to krótko przed pojedynkiem, co rzecz jasna powodowało rozczarowanie kibiców. Ostatnio tego typu sytuacji jest jednak znacznie mniej. Dlaczego? Wytłumaczył to w rozmowie z BJPenn.com Radio Javier Mendez, główny trener AKA.

„Kontuzje są nieodłączną częścią sportu. Na ten moment nie jesteśmy w stanie całkowicie ich wyeliminować, ale możemy je ograniczać. MMA to wciąż relatywnie młody sport i cały czas się go uczymy. Te ciągłe urazy zaprzątały mi głowę, zastanawiałem się, co można z tym zrobić. I wiecie co? Poprosiłem zawodników, żeby po prostu wszystko mi mówili. Żeby mówili mi, że dziś nie chcą sparować. Że pokłócili się z dziewczyną czy z rodziną, że się nie wyspali, że coś ich boli. Jeśli mi to mówią, ja mogę podjąć decyzję, że dziś na przykład zawodnik będzie tylko boksować, albo że nie stoczy sparingu. Od tej pory liczebność kontuzji w naszym gymie spadła o blisko 50 procent”

– zdradził klucz do sukcesu Javier Mendez.

Trener przyznał też, że zawodnicy niejednokrotnie wychodzą do klatki z kontuzjami. Było tak na przykład z Blagoyem Ivanovem (16-2), gdy walczył w lipcu z Juniorem dos Santosem (19-5).

„Powiedziałem Blagoyowi, by biegał sześć dni tygodniowo. On zastosował się do tego, ale po dwóch tygodniach zerwał łąkotkę w dwóch miejscach. Zadzwoniłem więc do UFC, by odwołać walkę. On zaplanował już operację, ale po weekendzie rozmyślił się i stwierdził, że jednak chce walczyć. I to tylko jeden z wielu przykładów. Mnóstwo pięściarzy wychodzi do walki z kontuzjami, bardzo często dlatego, że potrzebuje pieniędzy. Blagoy wytrzymał pełen dystans, ale kto wie, co mogło się wydarzyć? A więc widzicie, urazy nie zdarzają się tylko w gymie”

– ujawnił Mendez.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis