Jan Błachowicz udziela rad Adesanyi. Poszło o kategorie wagowe!
W zeszły weekend w australijskim Perth miała miejsce gala UFC 305. W walce wieczoru tego wydarzenia mogliśmy być obserwatorami kolejnego występu Israela Adesanyi, który zaliczył drugą porażkę z rzędu. Swoim zdaniem odnośnie tego pojedynku podzielił się były mistrz UFC, Jan Błachowicz.
W walce wieczoru gali mogliśmy ujrzeć walkę o pas mistrzowski dywizji średniej UFC. Z rąk Dricusa Du Plessisa próbował mu go odebrać Israel Adesanya. Niestety dla Nigeryjczyka, przegrał on ten pojedynek.
Pierwsze rundy były niezwykle wyrównane. Po trzech rundach bowiem ciężko było w określić, który z zawodników przeważa na kartach punktowych. Z jednej strony mieliśmy do czynienia z gracją Adesanyi, a z drugiej ze swojskim stylem walki Dricusa.
Pod koniec czwartej rundy zawodnik z RPA ogłuszył Israela, którego następnie obalił bez większych problemów. Chwilę później mieliśmy już do czynienia z duszeniem zza pleców oraz poddaniem się „The Last Stylebendera”.
Błachowicz o Adesanyi: Powinien zostać w dywizji średniej!
„Cieszyński Książę” w rozmowie z „Middle Easy” wypowiedział się odnośnie wspomnianej walki „Izzy’ego”:
To była dobra walka. Nie spodziewałem się tego. Myślałem, że Adesanya wygra ten pojedynek, jednakże Dricus dał radę. On ma bardzo specyficzny styl walki, jednakże to… działa. (…) Co do Israela to myślę, że on powinien zostać w dywizji średniej, aczkolwiek zobaczymy, jaka będzie jego decyzja. (…) Nie wiem, co zrobi. Może ponownie spróbuje swoich sił w kategorii półciężkiej? Nie sądzę. Myślę, że teraz w dywizji półciężkiej będzie mu trudniej, niż w średniej.
Jak wiemy Nigeryjczyk już kiedyś próbował zwojować kategorię do 93 kg. Przywitał go w niej wówczas właśnie Janek, który obronił swój pas, odprawiając „The Last Stylebendera” z kwitkiem.