Jan Błachowicz o kolejnych walkach: Jeszcze mi się chcę! Ogień cały czas jest!
Jan Błachowicz (29-10-1) miał problemy z urazami, które dawały o sobie znać już w przeszłości. Polak chce jeszcze stoczyć parę walk na najwyższym poziomie, więc podchodzi do tego bardzo profesjonalnie. Błachowicz zamierza do tych walk wychodzić sprawny na tyle ile tylko może i w jak najlepszej formie. ”Cieszyński Książę” był gościem w programie ”Jurasówka”, gdzie przyznał, że jest w nim dalej ogień i ma motywację do dalszych pojedynków na najwyższym poziomie.
41-latek w styczniu tego roku miał stoczyć rewanżowy pojedynek z Aleksandarem Rakiciem. Wszystko jednak skończyło się fiaskiem ze względu na uraz naszego reprezentanta, którego czekała dłuższa przerwa. Polak w najbliższej walce chce wrócić na odpowiednie tory po przegranej splitem z Alexem Pereirą. Warto zaznaczyć, że był to bardzo bliski pojedynek, a wielu kibiców dyskutowało na temat werdyktu. Brazylijczyk aktualnie jest mistrzem wagi półciężkiej w UFC.
Błachowicz zabiera głos!
Jan Błachowicz w rozmowie z Łukaszem Jurkowskim został zapytany czy jest w nim dalej motywacja i ogień do pojedynków na najwyższym poziomie. ”Cieszyński Książę” zapewnił, że jest różnica, ale… dalej mu się chce i czuje w sobie ogień.
Nie rozkminiałem tego. Jeszcze mi się chce. Nie po to idę się kroić, leżeć, cierpieć… Gdyby mi się nie chciało. Także ten ogień cały czas jest. Czy on jest taki duży jak przed zdobyciem pasa, jak pięć lat temu? Na pewno nie. Gdzieś tam się przygasza, ale cały czas płonie (…) Nie wiem. Na razie o tym nie myślę, czy jestem spełniony czy nie. Chcę zrobić jeszcze kilka walk. Dla siebie – po prostu.
Warto zaznaczyć, że Aleksandar Rakić wystąpi już na jubileuszowej gali UFC 300, gdzie czeka kibiców hitowe starcie z byłym mistrzem – Jiri Prochazką.