Jakub Wikłacz mistrz KSW myśli o walkach w UFC! Martin Lewandowski zabiera głos!
Jakub Wikłacz (15-3-2) mistrz KSW w wadze koguciej podczas sobotniej gali XTB KSW 92 w Gorzowie Wielkopolskim obronił tytuł mistrzowski. Reprezentant Czerwonego Smoka dał naprawdę świetny pojedynek – za co został nagrodzony dodatkowym bonusem. Wikłacz nie ukrywa, że w przyszłości chciałby spróbować swoich sił w największej organizacji na świecie. Martin Lewandowski jeden z właścicieli KSW skomentował aspiracje ”Masy”.
Podopieczny Bartosza Jezierskiego zmierzył się z mocnym Zuriko Jojuą. Gruzin zawiesił wysoko poprzeczkę. Zuriko był niebezpieczny w stójce, gdzie nawet po jednym z ciosów Polak był na deskach. W parterze także Jojua był niebezpieczny.
Mimo wszystko Wikłacz przetrwał cięższe momenty, a potem przejmował inicjatywę. Reprezentant Czerwonego Smoka przełamywał rywala mocnymi kolanami na tułów i głowę. Gruzin wydawał się też coraz bardziej zmęczony – co wykorzystał rywal. Jakub po 5-rundach wygrał pewną jednogłośną decyzją sędziów.
Lewandowski komentuje!
Martin Lewandowski w rozmowie z Arturem Mazurem został zapytany o aspiracje Jakuba Wikłacza. Jeden z właścicieli KSW nie był zaskoczony, że jest kolejny zawodnik, który chciałby spróbować się w UFC.
Skończy mu się kontrakt, nie dogadamy się finansowo, nie dogadamy się na warunki, będzie to kolejny zawodnik, z którym się z takich czy innych względów pożegnamy. To, że jeden zawodnik idzie do UFC, jeden idzie gdzieś indziej albo z innej przyczyny nie przedłużamy kontraktu, nie jest to nic takiego, co nas martwi. Oczywiście, że będę to przyjmował z pewną stratą, natomiast gdybyśmy byli federacją, która jest oparta na jednym zawodniku, to byłby nasz bardzo słaby punkt, a nie jest.
Wikłacz ma za sobą dwie udane obrony tytułu. Podopieczny Bartosza Jezierskiego może popisać się rekordem 5 zwycięstw, 1 porażki i 1 remisu w największej organizacji w naszym kraju.
Wszystko na to wskazuje, że nie w dalekiej przyszłości dojdzie do czwartego starcia Wikłacza z Sebastianem Przybyszem.