MMA PLNajnowszeBez kategoriiJake Shields do przeciwników Trumpa: Jesteście pieprzonymi faszystami

Jake Shields do przeciwników Trumpa: Jesteście pieprzonymi faszystami

Były zawodnik UFC Jake Shields środowy wieczór spędził w Berkeley gdzie manifestowali przeciwnicy polityki nowego prezydenta. Zamieszki wybuchły w związku z przemówieniem kontrowersyjnego dziennikarza Milo Yiannopoulosa i przybrały gwałtowny obrót, rannych zostało kilkanaście osób. Na Twitterze zawodnik umieścił krótki filmik przedstawiający jego „spięcie” z uczestnikami zdarzenia, na którym Shields w ostrych słowach komentuje zachowanie przeciwników Donalda Trumpa:

Foto: mmafighting.com

„Stary, macie zakryte twarze, atakujecie ludzi, jesteście pieprzonymi faszystami. Spójrzcie na siebie, jesteście cholernie żenujący.”

Jak się okazało film powstał po tym jak Amerykanin musiał interweniować, aby obronić mężczyznę zaatakowanego przez manifestujących. Shields w taki sposób opisał sytuację:

„Nagle zobaczyłem jak ten facet ucieka, cały pokryty krwią, a inni ludzie gonią go z kijami, starając się go okrążyć.”

Powodem, dla którego człowiek został zaatakowany były rzekomo jego rasistowskie poglądy, jednak zdaniem Shields był to jedynie pretekst do pobicia, prawdziwym powodem było fakt, że mężczyzna popiera obecnego prezydenta:

„Oni mówili „Och, on rzucał rasistowskie komentarze”, a ja zapytałem „Co takiego powiedział?” Nikt nie potrafił mi odpowiedzieć. To były po prostu idiotyczne… Naprawdę szalone.”

Shields zauważył również, że w pobliżu zdarzenia stali policjanci, którzy jednak nie zdecydowali się pomóc zaatakowanemu człowiekowi:

„Nie wiem, czy oni akurat przyjmowali od kogoś zeznania, czy po prostu im się nie chciało. Nie wiem tego, nie znam sytuacji, ale oglądanie tego było żałosne. Nasi policjanci, mają za zadanie bronić obywateli Berkeley. To była smutna scena”

Były zawodnik UFC nie ucierpiał w tym zdarzeniu, choć przyznaje że otrzymał kilka ciosów i został oskarżony o to, że sam jest rasistą, co jego zdaniem jest kłamstwem.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis