Jacek Murański o związku Szeligi: Nie ma prawa oceniać ten, kto tego nie przeżył!
Nic dziwnego, że Jacek Murański polaryzuje społeczeństwo, skoro mówi takie rzeczy. Murański wsparł Piotra Szeligę, który ostatnio zmaga się z lawiną nieprzychylnych komentarzy – dlaczego to chyba wiecie.
Dość niespodziewanie Jacek Murański pojawił się na konferencji FAME 19, jako osoba towarzysząca Amadeusza Roślika. W akompaniamencie wyżej wspomnianego „Ferrariego” zawitał na scenę, gdzie wymienił uprzejmości m.in. z Piotrem Szeligą.
Publiczność przeżyła szok, bowiem jeszcze niedawno „Muran” emanował agresją w stosunku do Piotra – widocznie ich relacje uległy zmianie. Ale to nie koniec.
Jacek Murański w wywiadzie dla FAME NEWS stanął w obronie popularnego „Szeliego”. Tak tylko przypomnę, że Piotr Szeliga spotyka się z żoną Rafała Antończaka, który był pierwszym trenerem freak-fightera z Dębicy.
Zdaniem Murańskiego widzowie nie mają prawa oceniać poczynań Piotra, jeżeli nie przeżyli tego, co on.
Zaintrygował mnie Tomek Zadyma, dopiero wtedy zainteresowałem się tą sprawą, bo nie żyje tymi tematami na gorąco. Zacząłem wnikać w słowa Zadymy, które wypowiedział na CAGE’U i doszedłem do wniosku, że nie mam prawa tych ludzi osądzać.
Kontynuował:
W tym przekonaniu umocniła mnie jeszcze żona. Powiem tak: nie ma prawa oceniać ten, kto tego nie przeżył. Nie chodzimy w jego butach, nie chodzimy w Piotrka butach. Ważne jest to, że zajmuje się tymi dziećmi. Nie robi przecież tego dla poklasku, ktoś tym dzieciom musi zapewnić chleb. Łatwo byłoby się teraz podpiąć pod lincz na Piotrka, ale nie jestem w stanie postawić się w jego sytuacji, więc nie będę oceniał.
ZOBACZ TAKŻE: Fabijański na konferencji: Boxdel wiedział, że ja go obleję wodą, to było wszystko ustawione!
Trzeba przyznać, że Jacek Murański idzie mocno pod prąd. Na pewno nie można mu odmówić odwagi, lecz czy ma rację? Odpowiedź na to pytanie zostawiam wam, czytelnikom portalu MMA.PL.