„Jacare” Souza: Wziąłem walkę z Hermanssonem tylko dlatego, że obiecano mi potem walkę o pas
Jeden z czołowych zawodników wagi średniej na świecie Ronaldo „Jacare” Souza (26-6) wystąpi w walce wieczoru gali UFC on ESPN+8 w Sunrise, gdzie zmierzy się z dość nieoczekiwanym przeciwnikiem – Jackiem Hermanssonem (19-4).
Brazylijczyk opowiedział o perturbacjach związanych z licznymi zmianami walki wieczoru całego wydarzenia:
„To były dla mnie bardzo udane negocjacje. Pierwotnie miałem walczyć z Romero. Byłem bardzo podekscytowany tym faktem, bo to twardy gość, a ja lubię rewanże. Dodatkowo to numer jeden w rankingach. Kiedy usłyszałem, że doznał zapalenia płuc, to wszystko się skomplikowało.
Zaproponowali mi Paulo Costę i powiedzieli, że on zaakceptował już walkę. Tak naprawdę nie chciałem brać tej walki, ale moim menadżerowie powiedzieli mi, że to młody, utalentowany gość, który odniósł kilka ważnych zwycięstw, więc wziąłem to.
Później Costa zmienił zdanie. Miał pełne cztery tygodnie na przygotowania i taki młody gość jak on nie powinien mieć problemów ze zrobieniem wagi. Ale zrobił mądrze. To nie jest dobry pomysł, by godzić się na walkę ze mną mając jedynie cztery tygodnie na przygotowania. Tylko ktoś głupi i szalony by się tego podjął.”
Ostatecznie, „Aligator” zmierzy się z Jackiem Hermanssonem, który jest rozpędzony serią trzech zwycięstw z rzędu i puka do czołowej piętnastki. Brazylijczyk jednak początkowo nie chciał zgodzić się na walkę ze Szwedem, jednak UFC złożyło mu ważną obietnicę:
„W ogóle nie zamierzałem brać walki z Hermanssonem. To były dziesięciodniowe negocjacje, wszyscy wywierali na mnie wielką presję, włączając w to Danę White’a i Micka Maynarda. Ostatecznie UFC obiecało mi, że jeśli wygram tę walkę, to dostanę starcie o pas.
Mamy taką umowę i mam nadzieję, że jej dotrzymają. Wykonam swoją robotę, jestem gotowy stoczyć ten pojedynek, zrobić wagę i dać dobre widowisko.”