MMA PLNajnowszeUFCHenry Cejudo zarobił „grosze” za zwycięską walkę z Johnsonem

Henry Cejudo zarobił „grosze” za zwycięską walkę z Johnsonem

Henry Cejudo (13-2) dokonał ostatnio czegoś, co wydawało się niemożliwe. Podczas gali UFC 227 pokonał Demetriousa Johnsona (27-3-1) i sensacyjnie odebrał mu mistrzowski pas w kategorii muszej. Teraz jego trener, Eric Albarracin, przyznał, że popularny „The Messenger” otrzymał za ten pojedynek bardzo niską gażę.

Henry Cejudo niskie zarobki

Demetrious Johnson był niepokonany przez blisko siedem lat. W 2012 roku po pokonaniu Josepha Benavideza został pierwszym w historii mistrzem UFC w wadze muszej, a następnie skutecznie bronił swojego tytułu w jedenastu kolejnych walkach. Po drodze, w kwietniu 2016 roku, pokonał Henry’ego Cejudo, nokautując go już w pierwszej rundzie.

Trudno było wyobrazić sobie, by Johnson kiedykolwiek stracił swój pas, tym bardziej, że na początku sierpnia tego roku podczas UFC 227 na jego drodze ponownie stanął Cejudo. Tymczasem doszło do sensacji – niejednogłośną decyzją sędziów zwyciężył wojownik z Arizony.

Choć Henry Cejudo został mistrzem, to jego gaża mistrzowska nie była. Poinformował o tym jego trener, Eric Albarracin.

„Szczerze mówiąc, Henry nie dostał za walkę zbyt dużych pieniędzy. Wszyscy odradzali mu przyjęcie propozycji pojedynku z Johnsonem – on jednak chciał walczyć i ostatecznie zrobił to tak naprawdę za grosze. Wiadomo było, że jeśli Henry nie wziąłby tego pojedynku, to zapewne dostałby go „Formiga” (Jussier Da Silva – przyp. red.), później zwycięzca walczyłby z wygranym z walki Pettis vs. Benavidez (w czerwcu tego roku zwyciężył Sergio Pettis – przyp. red.), następnie zapewne przyszłaby kolej na TJ Dillashawa, więc Henry na mistrzowską szansę musiałby czekać półtora roku lub dwa lata. Stwierdził wtedy, że nie robi tego dla pieniędzy, lecz dla chwały. I że weźmie walkę niezależnie od wypłaty. A dostał pieniądze, które zapewne były najniższą gażą za walkę o tytuł w ostatnich latach. Prawdopodobnie niższą, niż otrzymał Sage Northcutt”

– zdradził Eric Albarracin.

Według oficjalnych informacji na temat zarobków podczas gali UFC 227, podanych przez Komisję Sportową Stanu Kalifornia (CSAC), Henry Cejudo za walkę z Demetriousem Johnsonem otrzymał podstawową gażę w wysokości 100 tysięcy dolarów. Do tego doszło 50 tysięcy bonusu za walkę wieczoru i 30 tysięcy za używanie sprzętu marki Reebok, co łącznie daje 180 tysięcy. Wspomniany przez Albarracina Sage Northcutt (11-2) ostatnio dostał natomiast łącznie 165 tysięcy.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis