Heather Jo Clark – sylwetka najbliższej rywalki Karoliny Kowalkiewicz!

Pojedynek z Amerykanką, będzie łatwą przeszkodą w drodze na szczyt kategorii słomkowej, czy może zawodniczka z Łodzi ma się czego obawiać? Przyjrzyjmy się bliżej, kim jest najbliższa rywalka Karoliny Kowalkiewicz!

Kilka godzin temu dowiedzieliśmy się, że Heather Jo Clark (7-4) będzie rywalką Karoliny Kowalkiewicz (8-0) w walce, która odbędzie się na UFC Fight Night w Rotterdamie. Notowana na 10. miejscu oficjalnych rankingów Polka, wydaje się zdecydowaną faworytką tego starcia, ale zacznijmy od początku.

Heather Jo Clark swoją pierwszą zawodową walkę stoczyła w 2010 roku na gali Victory Fighting Championship 31. Debiut w formule MMA, nie należał do udanych, bowiem Amerykanka przegrała z Kariną Hallinan przez jednogłośną decyzję. Mimo nieudanego początku kariery, Clark wygrała cztery kolejne pojedynki, wszystkie przed czasem. Na szczególną uwagę zasługuje 10-sekundowe skończenie w walce z April Coutino – które zostało uznane za najlepszy nokatu 2011 roku w żeńskim MMA. Następnie, Heather Clark podpisała kontrakt z Xtreme Fighting Championships. Amerykanka stoczyła tam trzy walki, notując tylko jedno zwycięstwo, jednak mimo to nadeszła interesująca oferta z Bellatora. Na gali z numerem 94, Heather Clark zmierzyła się z Felice Herrig. „Hurricane” na gali w Tampie uległa przez niejednogłośną decyzję, po czym odbudowała się na XFC pokonując debiutującą Hanne Cifers.

Dysponując rekordem 6-4, Heather Jo Clark postanowiła wziąć udział w przesłuchaniach do 20 sezonu reality-show The Ultimate Fighter: Team Pettis vs. Team Melendez, które zakończyły się dla niej sukcesem. Amerykanka w specjalnie przygotowanym rankingu została umieszczona na 11. miejscu i zasiliła zespół Gilberta Melendeza. W pierwszej walce turnieju, Heather Jo Clark miała okazję zrewanżować się Felice Herrig za porażkę z 2013 roku. Niestety, Herrig po raz kolejny okazała się lepsza, zwyciężając przez jednogłośną decyzję i eliminując Clark z turnieju.

Mimo odpadnięcia na samym początku rywalizacji, Heather Jo Clark podobnie jak inne uczestniczki podpisała kontrakt z Ultimate Fighting Championship i zadebiutowała na finałowej gali The Ultimate Fighter 20 w Las Vegas. Rywalką Amerykanki została inna podopieczna Gilberta Melendeza – Bec Rawlings. Po twardej walce na pełnym dystansie, Heather Jo Clark odniosła upragnione zwycięstwo po jednogłośnej decyzji. Od grudnia 2014 roku, pozostawała nieaktywna. W ostatnich miesiącach brała udział w przygotowaniach Mieshy Tate do walki o pas mistrzowski z Holly Holm.

35-letnia Heather Jo Clark to przede wszystkim zawodniczka parterowa. Amerykanka posiada purpurowy pas w brazylijskim jiu-jitsu pod zawodnikiem UFC – Diego Brandao. Przed debiutem w MMA stoczyła po jednej walce w boksie i kickboxingu, obie wygrała. Umiejętności stójkowe zawodniczki Xtreme Couture delikatnie mówiąc, nie stoją na najwyższym poziomie. Kiedy jest pod presją, szybko się gubi i przyjmuje wiele mocnych uderzeń. Styl Amerykanki opiera się na wywieraniu presji i dążeniu do klinczu, skąd stara się przenieść walkę do parteru. Niestety, nie dysponuje zapasami, dzięki którym z łatwością sprowadzałaby rywalki. Kiedy walka trafi do parteru, Clark skupia się na kontroli i uderzeniach. Nawet, gdy znajdzie się na plech, dysponuje umiejętnościami, które pozwalają jej znaleźć się w dominującej pozycji. Heather Jo Clark swoje braki techniczne, rekompensuje przede wszystkim sercem do walki – którego nie można jej odmówić.

Uważam, że Karolina Kowalkiewicz powinna bez najmniejszego problemu rozprawić się Amerykanką. Heather Jo Clark wydaje się gorsza od Randy Markos w każdym aspekcie. Polka powinna mieć wyraźną przewagę w stójce i nie wyobrażam sobie, by Clark sprowadziła ją do parteru. Karolina Kowalkiewicz w swoim stylu narzuci wysokie tempo i typuje, że pod koniec walki, rozbita Amerykanka przegra przed czasem.

Na koniec kilka odpowiedzi udzielonych przez Heather Jo Clark dla oficjalnego portalu UFC.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda ze sportami walki:

Moja przygoda rozpoczęła się w 2008 roku. Miałam 28 lat. Zaczęłam od kickboxingu, by wrócić do formy. Krótko po tym, zostałam przekonana przez głównego trenera i rozpoczęłam treningi MMA. Wkrótce przeprowadziłam się do Albuquerque i przez ponad cztery lata trenowałam w Jackson Wink MMA, zanim ostatecznie przeniosłam się do Xtreme Couture w Las Vegas.

Czym jest dla Ciebie możliwość walki dla UFC?

To znaczy dla mnie wszystko. Od dziecka, zawsze chciałam być profesjonalnym sportowcem. To jest jak spełnienie marzeń. Możliwość skupienia się wyłącznie na walce i występowanie na najwyższym poziomie MMA jest wręcz surrealistyczne. Jestem za to bardzo wdzięczna i pokaże to przez moje oddanie, poświęcenie i etykę pracy. Uwielbiam walczyć i nie chcę robić w życiu nic innego.

Czym zajmowałaś się przed rozpoczęciem sportowej kariery?

Byłam profesjonalnym fotografem. Zajmowałam się fotografowaniem ludzi, miejsc, wydarzeń, sportu i krajobrazów. Najbardziej lubiłam robić portrety. Uważam, że doświadczenie wyniesione z teatru pomagało mi w kontaktach z ludźmi, dzięki czemu mogłam uchwycić ich naturalność.