Gwiazdy UFC i Mike Tyson stajnią we wrestlingowej organizacji!

Mike Tyson wraca do około sportowych działań. Bokser wystąpił na tygodniówce wrestlingowej federacji AEW. Bokser nie pojawił się jednak sam, gdyż u jego boku znalazły się gwiazdy UFC – Henry Cejudo (16-2), Vitor Belfort (26-14, 1NC) oraz Rashad Evans (19-8-1).

W swojej przeszłości Tyson miał okazję występować już we wrestlingu. Bokser był ważną postacią podczas Wrestlemanii XIV, kiedy to sędziował starcie Shawna Michaelsa z Stevem Austinem. Po pojedynku wrestlerów „Żelazny Mike” zasłynął tym, iż „znokautował” on pokonanego Michaelsa, odwracając się od niego.

Teraz „Bestia” związała się z AEW, czyli największym rywalem WWE. W weekend 53-latek był gościem specjalnym gali Double or Nothing, wnosząc nowo powstały pas TNT Championship, by następnie ingerować w pojedynek Codiego Rhodesa z Lancem Archerem. Finalnie starcie wygrał Cody, zostając nowym mistrzem.

Już podczas imprezy zapowiedziano, że Tyson pojawi się na najbliższej cotygodniowej gali federacji. Wielu spodziewało się rywalizacji z Jakem Robertsem, gdyż to właśnie z nim bokser miał konflikt podczas „Double or Nothing”. Jak się okazało, wrestlingowa organizacja ma jednak inne plany wobec Tysona, realizując je w środowy wieczór.

Mianowicie „Iron” wszedł do ringu, przeszkadzając „stajni” (grupa wrestlerów tworząca kolektyw) prowadzonej przez gwiazdę wrestlingu – Chrisa Jericho. Tyson nie wszedł do ringu sam, gdyż u jego boku znalazło się kilka innych osób. Wśród nich pojawili się Cejudo, Belfort i Evans. Grupa 53-latka stanęła naprzeciw wrestlerom. Wtedy Jericho wygłosił promo (monolog mający na celu podbudować akcję), po czym wdał się on w przepychankę z byłym bokserskim mistrzem.

Show zakończyło się ostrą awanturą, w której udział brało kilkadziesiąt osób. Najpewniej w ten sposób AEW zainicjowało „program” (historię prowadzącą do konfrontacji) pomiędzy Tysonem i Jericho. Niewykluczone, że podczas całej akcji udział będą miały także wspomniane gwiazdy UFC. Być może „Żelazny Mike” i spółka związali się z AEW nieco dłuższą umową, mianowicie do kolejnej gali PPV.