Glover Teixeira o konsekwencji faulu, którego był ofiarą na UFC w Sztokholmie: Widziałem trzech Gustafssonów
Glover Teixiera (26-6) wizyty w Szwecji nie zaliczy do udanych. Brazylijczyk przegrał przez nokaut w piątej rundzie z faworytem, Alexandrem Gustafssonem (18-4). Szwed zdominował rywala, popisując się szybkością i celnością zadawanych ciosów.
W pierwszej rundzie Gustafsson trafił rywala w oko. Sędzia, zgodnie z obowiązującymi zasadami nie dał Teixeirze czasu na dojście do siebie. Zawodnik w rozmowie z mmafighting.com tak skomentował całą sytuację:
„Jeśli powiedziałbym wam, że to mi nie przeszkodziło, skłamałbym. Każdy wie, zawodnik czy nie, że wsadzenie palca do oka, takiego mocnego, może przeszkodzić. Ale jeśli zostałbym zaraz po nim znokautowany, pewnie bym zwalił na to winę. Walczyłem dalej, nie widząc nic. Widziałem trzech Gustafssonów. Wszystko było rozmyte, ale myślałem, że będę miał pięć minut, żeby dojść do siebie.”
Brazylijczyk zdradził co powiedział mu sędziujący pojedynek Marc Goddard:
„Powiedziałem sędziemu: 'Oczywiście, będę walczył, ale potrzebuję czasu, nie wiem, dostałem w oko, chcę dojść do siebie.’ Ale on powiedział 'Nie dostaniesz czasu, albo jesteś zdolny do walki, albo nie.’
Nie wiedziałem czy anulują walkę, czy będzie no contest, ale nie chciałem tego. Oczywiście, że nie. Jestem zawodnikiem i wierzę, że miałem szansę go pokonać, w przeciwnym razie nawet bym nie walczył. Ale myślę, że bez wsadzonego palca w oko, może byłbym zdolny dyktować warunki, przynajmniej w pierwszej rundzie.”