Georges St. Pierre podał powód przejścia na emeryturę: To nie chodzi o umiejętności

Georges St. Pierre podał konkretny powód swojego przejścia na sportową emeryturę. Rezygnacja Kanadyjczyka z uprawiania MMA nie miała związku z formą fizyczną i umiejętnościami.

GSP zwakował pas mistrzowski wagi średniej w 2017 roku. Najpierw odebrał tytuł Michaelowi Bispingowi, a potem przyznał, że zdiagnozowano u niego wrzody jelita grubego, które bezpośrednio przyczyniły się do zawieszenia rękawic na kołku.

W rozmowie z South China Morning Post, GSP przyznał, że wrzodów jelita grubego mógł nabawić się przez stres.

Georges St. Pierre podał powód przejścia na emeryturę

39-latek nadal uważa, że mógłby toczyć walki na najwyższym poziomie, ale kłopoty mentalne są jego zmorą od zawsze:

„Zawsze byłem bardzo przerażony. Nie mogę spać kilka nocy przed walką. To poniekąd moja wina, bo kontrolujesz swój umysł, a kiedy wywieram na siebie presję, to działam lepiej. Podchodziłem do tego w taki sposób, że muszę wygrać, bo bałem się upokorzenia. Bałem się tego.

Stres odcisnął na mnie wielkie piętno. To jeden z powodów, dla których przeszedłem na sportową emeryturę. To nie jest tak, że nie mogę już walczyć, że nie mam już umiejętności. To nie przez brak umiejętności. Uważam, że nadal mogę walczyć na najwyższym poziomie i gdybym wrócił, to byłbym w czołówce. Ale skończyłem z tym przez stres.”

Sprawa powrotu GSP to startów to temat na czasie. Kanadyjczyk był bowiem zestawiany przez wielu obserwatorów z aktualnie dominującym mistrzem wagi lekkiej UFC Khabibem Nurmagomedovowem. Do ich walki jednak najprawdopodobniej nigdy nie dojdzie.