Gegard Mousasi rzuca wyzwanie starszemu z braci Diaz: Nie bój się ziomek
Gegard Mousasi (40-6-2) nie zwalnia tempa po swojej ostatniej wygranej na gali UFC 204 z Vitorem Belfortem (25-13). Holender odprawił go przez TKO w 2 rundzie i tym samym ma trzy zwycięstwa z rzędu.
W związku z tym, że panuje obecnie moda na to, że zawodnicy wyzywają się wzajemnie przy użyciu między innymi mediów społecznościowych, Gegard skorzystał z okazji i na swoim Facebooku napisał, że chce walczyć z Nickiem Diazem (26-9, 2 N/C). Nawet wybrał już termin pojedynku, ten miałby się odbyć podczas grudniowej gali UFC 207.
Dodatkowo w wywiadzie zapowiedział, że starszy z braci Diaz jest dla niego dobrym wyborem:
„Nick Diaz jest dobrym zawodnikiem dla mnie. Nick Diaz, myślę, że ludzie chętnie by to zobaczyli. Mogę prosić o jakąkolwiek walkę, ale czy mi ją dadzą to inna sprawa.
Tak jak z Vitorem Belfortem, długo o nią prosiłem. To nie było tak, że tylko ja o nią prosiłem, chociaż ją dostałem, Vitor też o nią zabiegał. Zapytał UFC czy może ze mną walczyć, więc się zgodzili.”
Nick Diaz nie walczył od czasu porażki z Andersonem Silvą podczas UFC 186. Potem za palenie marihuany zmieniono wynik na no contest, a zawodnika zawieszono. Kilka dni temu Dana White zapowiedział, że jest on już gotowy do walki. Należy więc czekać na ogłoszenie jego najbliższej walki, być może właśnie z Mousasim.