Gamrot wróci do KSW? Walka z Parnassem na horyzoncie
Mateusz Gamrot (15-0, 1NC) to jeden z najbardziej rozchwytywanych zawodników polskiego MMA. Aktualnie nie wiadomo jednak, gdzie zawalczy Polak. Możliwe, iż wróci on do KSW, by podjąć rękawice z Salahdinem Parnassem (14-0-1).
„Gamer” przez wiele lat był niekwestionowaną gwiazdą KSW. Zawodnik stoczył dla organizacji 12 pojedynków, wygrywając 11 z nich. Jedna walka, konkretnie rewanż z Normanem Parkiem (28-6-1, 1NC), została uznana za nieodbytą. Przez ten czas poznaniak zdobył i kilkukrotnie obronił pas wagi lekkiej, a ponadto zdobył pas w kategorii do 66 kilogramów.
Tym samym wielkie było zdziwienie, gdy w maju podwójny mistrz ogłosił w rozmowie z Borysem Mańkowskim (20-8-1), że oddał swoje tytuły i zawiesił karierę w MMA. Od tego czasu minęło ponad pół roku, a sytuacja 29-latka wciąż nie jest klarowna. KSW uważa bowiem, iż zawodnikowi pozostała jeszcze jedna walka w kontrakcie, natomiast „Gamer” stoi przy swoim, że stoczył wszystkie zakładane pojedynki. Sprawą obecnie zajmują się prawnicy.
Dla wielu fanów zwakowanie pasów na nowo wzbudziło nadzieję, że Gamrot podpisze w końcu kontrakt z UFC. Marka zawodnika w Europie, wraz z jego nieskazitelnym rekordem, na pewno jest dla Ultimate Fighting Championship argumentem, by podpisać z nim kontrakt.
Być może jednak Gamrot nie pójdzie do amerykańskiego potentata, a ponownie przyjdzie mu walczyć dla KSW. Takie wnioski można wysnuć po wpisie zawodnika, który odniósł się do słów Macieja Kawulskiego, jakie ten wypowiedział po gali. Współwłaściciel organizacji zasugerował bowiem, iż poznaniak ma zmierzyć się z Parnassem.
Wpis Gamrota: