Gabi Garcia odpowiada swoim krytykom po debiucie w MMA
Czarny pas w brazylijskim Jiu-Jitsu, oraz teraz już oficjalnie – zawodniczka MMA, postanowiła po swojej debiutanckiej walce odpowiedzieć osobom które ją krytykowały. Gabi postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na portalach społecznościowych:
“Po walce moja twarz jest opuchnięta, ale jednocześnie widnieje na niej uśmiech. Moje życie zmieniło się diametralnie w czerwcu, kiedy zaproponowano mi debiut w profesjonalnym MMA. Przeprowadziłam się sama do Kalifornii, żeby trenować zapasy, muai thai oraz boks w tym samym czasie. Nie byłam w stanie wszystkiego ogarnąć, wiele razy płakałam i chciałam to rzucić. Dostawałam wycisk i ból stawał się dla mnie rutyną. Ale pomimo tego zdołałam poznać wspaniałych ludzi i nawiązać nowe przyjaźnie.”
Gabi odniosła się do najpopularniejszego zarzutu po walce – tego, że jej ciosy i umiejętności bokserskie nie odpowiadają poziomowi profesjonalnego MMA.
“Ci którzy myśleli, że będę miała perfekcyjne umiejętności bokserskie byli w ogromnym błędzie. Potrzebowałam 16 lat, żeby zdobyć swój pierwszy złoty medal w Jiu-Jitsu, więc to niemożliwe żebym została mistrzynią MMA w pół roku. Doskonałość przychodzi z czasem, a najczęściej nie przychodzi nigdy.”
Brazylijska zawodcznika pisała również o samej walce:
„Wszystko było zaplanowane, aż dostałam pięścią w twarz. Czy kiedykolwiek myśleliście, o byciu w takiej sytuacji jak ja ? Przeżycie swojego profesjonalnego debiutu w wypchanej ludźmi arenie Super Saitama? Łatwo oceniać moją walkę z zewnątrz, ale nigdy nie byliście w takiej sytuacji jak ja. Łatwo jest tylko gadać.”
Pomimo krytyki, Gabi ma bardzo dużo pozytywnych odczuć po walce:
„Dostałam cios który mnie rozłożył, miałam czarno przed oczami, ale miałam też serce żeby powrócić i wygrać walkę. Wtedy usłyszałam doping fanów, którzy dopingowali później Fedora. Ludzie przebyli setki mil, a niektórzy nawet pół świata, żeby zobaczyć moją walkę. Jest to coś bezcennego.”
Po udanym debiucie, zawodniczka już teraz myśli o przyszłości. Podła też datę kolejnej walki:
„Teraz czas na powrót do sali treningowej, a kolejna walka już 17 kwietnia w Japonii.”
Nie znamy jeszcze jej kolejnej rywalki, ale czekajcie na więcej informacji. A wam jak podobała się debiutancka walka Gabi w MMA ? Trzymacie za nią kciuki ?