MMA PLNajnowszeBoksFury znów szokuje! „Lizałem sporo… by wzmonić swoją szczękę”

Fury znów szokuje! „Lizałem sporo… by wzmonić swoją szczękę”

Niecały tydzień dzieli fanów boksu od rewanżowego starcia pomiędzy Deontayem Wilderem a Tysonem Furym. Brytyjczyk zdążył raz jeszcze zaskoczyć swoją wypowiedzią odnośnie do tego, jak wzmacniał swoją szczękę przed walką.

Fury znów szokuje
Foto: sport.radiozet.pl

Na drugi pojedynek Wildera i Fury’ego czeka cały bokserski świat. Naprzeciw siebie staną bowiem dwaj niepokonani zawodnicy, a stawką pojedynku będzie pas federacji WBC dzierżony przez „The Bronze Bombera”. Ciekawość dotyczącą rywalizacji wzmaga fakt, że w pierwszej konfrontacji pomiędzy pięściarzami padł kontrowersyjny remis.

W ciągu przygotowań do rewanżu obaj panowie nie szczędzili sobie różnych słów publikowanych za pomocą wywiadów lub swoich social mediów. Szczególnie nietypowo, jak to ma w zwyczaju, do tematu podchodził „Gypsy King”. Pewnego razu były mistrz wagi ciężkiej zakomunikował nawet, iż dokonuje częstego aktu masturbacji, by zwiększyć u siebie poziom testosteronu.

To jednak nie wszystko, co do zaoferowania miał Fury. 31-latek powiedział bowiem również, że wzmacniał on swoją szczękę, poprzez… dokonywanie częstego seksu oralnego.

Mam dużą pewność co do mojego podbródka, ale bardzo dużo lizałem cipkę, by wzmocnić moją szczękę. Więc tak, dodatkowo wzmocniłem moją starą szczękę.

„Gypsy King” odniósł się także do mniej szokującej kwestii, jaką jest fakt, iż rewanż odbędzie się w Las Vegas. Brytyjczyk wie, z czym może się to wiązać, dlatego jego plan na walkę pozostaje niezmienny.

By mieć gwarancję zwycięstwa, muszę go znokautować. Nie chcę kolejnej kontrowersyjnej decyzji. Chcę definitywnej wygranej. Nie jestem sędzią i ci goście widzą, to co widzą. Moje przeznaczenie w dwóch ostatnich walkach leży jednak w moich pięściach.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis