Frank Mir po porażce z Fedorem: Naprawdę myślałem, że mogę to wygrać
Były mistrz wagi ciężkiej UFC, Frank Mir (18-12) zabrał głos po dramatycznej porażce w pierwszej rundzie, jaką poniósł z rąk legendarnego Fedora Emelianenko (37-5, 1 N/C) na minionej gali Bellator 198 w Rosemont.
Amerykanin wydał krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych:
„Jestem bardzo zawiedziony. Byłem gotowy i w świetnej dyspozycji, czułem się dobrze wewnątrz klatki, ale byłem daleko od rozluźnienia i zostałem złapany przebiegłym lewym hakiem i nie zdołałem pozostać na nogach, gdzie czułem się silniejszy. Co powiem po 30 walkach? Nic nie mogę powiedzieć. Mogę jedynie podziękować wam za lata wsparcia i powiedzieć, że naprawdę czułem, że mogę to wygrać.”
Tak relacjonowaliśmy walkę Fedor Emelianenko vs. Frank Mir:
Już na początku pojedynku do ataku ruszył Mir. Fedor po chwili jednak zdołał obalić rywala. Ten po chwili wstał, jednak walka nie potrwała już długo. Zawodnicy wdali się w wymianę i potężny podbródkowy Rosjanina zwalił z nóg rywala. Kilka dodatkowych ciosów w parterze zmusiło sędziego do przerwania pojedynku.
@Jolassanda ???? pic.twitter.com/scOcUE9Ioy
— DrSteelHammer (@lmotabr) 29 kwietnia 2018
W przeszłości Fedor Emelianenko był mistrzem kategorii ciężkiej organizacji PRIDE, natomiast Mir był posiadaczem pasa królewskiej dywizji UFC. Obydwaj zawodnicy są zaliczani do najwybitniejszych zawodników w historii.