Francja oficjalnie zakazuje MMA!
We Francji, zmieniono przepisy, które oficjalnie zakazują MMA w tym kraju. W owych przepisach nie zawarto kluczowego słowa MMA, ale dotyczą one przebiegu prowadzonych pojedynków.
Wprowadzenie nowych regulacji miało wpłynąć na wydarzenia związane z organizowaniem publicznych walk. Przykładowo, zakazano walki w oktagonie:
„Walki muszą się odbywać na macie lub w ringu z trzema lub czterema linami. Narożniki muszą być odpowiednio zabezpieczone.”
Co więcej, oprócz powszechnie niedozwolonych praktyk, właściwie wykluczono walkę w parterze poprzez zakaz zadawania ciosów przeciwnikowi:
„Ciosy, kopnięcia lub uderzenia z kolan przeciwnikowi w parterze; wszelkie ciosy zadane łokciem; uderzenia w krocze; w kręgosłup; z tyłu głowy czy gardło; wkładanie palców w oko, do ust czy nosa; ciągnięcie za włosy; gryzienie; wyrzucanie przeciwnika z ringu”
Bertrand Amoussou, prezydent CFMMA (Francuskiej Federacji MMA) powiedział, że to brak szacunku, Ministerstwo bierze ludzi za idiotów, a wszystkie kraje w Europie zezwalają na MMA, oprócz Norwegii i właśnie Francji.
Francuscy zawodnicy wyrażają w mediach społecznościowych swoje niezadowolenie. Taylor Lapilus, który walczy dla UFC, napisał, że zawsze dumnie reprezentuje swój kraj, a ten nie akceptuje tego sportu. Co więcej, Francuska Federacja Judo dopięła swego, ponieważ od dawna walczyła o zmianę tych przepisów, w ten sposób skutecznie blokując MMA.