Francis Ngannou odpowiada na komentarze Dany White’a dotyczące jego zarobków.
Francis Ngannou, były mistrz UFC w wadze ciężkiej, odpowiedział na komentarze Dany White’a dotyczące jego potencjalnych zarobków za walkę z Jonem Jonesem. Ngannou stwierdził, że udowodni szefowi UFC, iż był w stanie zarobić więcej dzięki walkom bokserskim niż w oktagonie.
Ngannou powróci do rywalizacji w ten weekend na gali PFL, gdzie zmierzy się z Renanem Ferreirą. Starcie, promowane jako „Bitwa Gigantów”, oznacza jego powrót do klatki MMA po dwóch walkach bokserskich. Po rozstaniu z UFC, Ngannou zdecydował się na pojedynki z Tysonem Furym i Anthonym Joshuą, za które zarobił miliony dolarów.
Dana White ostatnio zasugerował, że Ngannou zarobiłby więcej, gdyby pozostał w UFC. W odpowiedzi Ngannou, w rozmowie z Arielem Helwanim, odniósł się do tych słów.
„Jeśli nadal będzie o tym mówił to ja wyciągnę wszystkie papiery. Mam komplet informacji, mam wszystkie dokumenty pokazujące konkretne dane. Nie pokażę ich teraz, powstrzymam się. Nie chciałbym tego robić, ale jeśli będę musiał to wszystko wam pokażę.”
Za walkę z Anthonym Joshuą, 37-letni Francis Ngannou miał zarobić aż 20 milionów dolarów. Była to jego druga porażka w boksie. W swoim debiucie przegrał z Tysonem Furym przez kontrowersyjną decyzję sędziowską. Co ciekawe, po raz pierwszy w karierze Ngannou przegrał przez nokaut. Ponieważ w MMA wszystkie jego porażki były wynikiem decyzji sędziów.
Były mistrz UFC w wadze ciężkiej pokonywał w przeszłości takich rywali jak: Stipe Miocic, Alistair Overeem, Ciryl Gane czy Cain Velasquez. 16 z 17 zwycięstw w MMA odniósł przed czasem.