Francis Ngannou nie przyciągnął widzów przed ekrany! Dramatyczna sprzedaż PPV jego walki dla PFL!
Były mistrz wagi ciężkiej UFC i jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników królewskiej dywizji wagowej na świecie – Francis Ngannou najwyraźniej nie generuje już takiego zainteresowania wśród fanów MMA. Kameruńczyk nie przyciągnął bowiem widzów przed ekrany monitorów!
„Predator” powrócił do walk w MMA na początku października na gali PFL Superfights. Tam w walce wieczoru wydarzenia zmierzył się z Renanem Fereirą w pojedynku o pas mistrzowski wagi ciężkiej.
Mimo długiej przerwy od startów w MMA, Ngannou zrobił z rywalem to, do czego przyzwyczaił już widzów tego sportu, czyli brutalnie rozbił, pozbawiając go złudzeń na jakikolwiek korzystny rezultat.
Tamta walka zakończyła się w pierwszej rundzie i to bardzo brutalnie:
Francis Ngannou nie przyciągnął widzów przed ekrany! Dramatyczna sprzedaż PPV jego walki dla PFL!
Teraz natomiast dowiadujemy się o aspekcie komercyjnym wydarzenia z udziałem Ngannou. Według informacji dostarczonych przez Dave’a Meltzera z Wrestling Observer Newsletter, gala z udziałem Kameruńczyka sprzedała 10 tysięcy subskrypcji PPV.
Są to liczby wykupień przez platformę ESPN+. Do tej liczny należy doliczyć także wynik sprzedażowy przez platformę DAZN, ale konkretnych liczb sprzedażowych z tej platformy nie znamy.
Jednak nie trzeba długo się głowić, by dojść do wniosku, że sprzedaż PPV na galę z udziałem Francisa Ngannou nie była najlepsza.
Czy zatem romans Kameruńczyka z boksem w postaci walk z Tysonem Furym i Anthonym Joshuą odbił się teraz czkawką na jego karierze w MMA?